wtorek, 14 listopada 2017

Rok przed burzą

Klimat nadchodzących wyborów powoli już czuć. Wielu potencjalnych kandydatów wróciło na obchody różnych świąt żeby się prężyć do mediów. Ale patrząc na zdjęcia z uroczystości jeszcze jest leniwie. Tak samo z kwestą cmentarną. Pojawiają się gazetki. Wiadomo o co chodzi. Trzeba się przypomnieć wyborcom.

Inni przedstawiają swoje świetlane pomysły na konferencjach i portalach, licząc na rozdrobnienie i walcząc o przyszłą mamonę. Rok to sporo czasu a jednocześnie okres na tyle krótki, że można się powoli "pochylać" nad kandydatami na stolec naszego pięknego acz lekko zaspanego i pechowego (do włodarzy) miasta.



Na giełdzie szans i marzeń na razie przoduje W. Gwiazda. Według wielu jest on żelaznym kandydatem na prezydenta. Jednak nie byłbym tego taki pewny... A może PiS będzie miał kandydatkę na prezydenta? PSL może mieć panią. I pewnie tak się stanie. Ale "ludzie mówią", że może spasować. O SLD szkoda pisać. Wiadomo o co chodzi ;-) PO też szuka nowych twarzy. Ciekawe czy nadal pani Hanna będzie twarzą dostatecznie skompromitowanej już partii czy znajdą kogoś młodszego np. pana z brodą lub od słodyczy.

Wśród kandydatów niezależnych ludzie praktycznie już postawili krzyżyk na I. Krześnickim. Przekaz płynie jasny: po co ma startować jak ma dobrze. Niemniej stowarzyszenie wystawi swojego kandydata. Zdziwiłbym się gdyby tego nie zrobili. Uda się albo nie uda ale spróbować warto (ale panowie i panie nie w tym składzie). Czy kandydatem na prezydenta będzie właśnie I. Krześnicki? 3P się odradza i nie zdziwiłoby mnie pojawienie się A. Brodzkiego po raz kolejny. Zapewne jeszcze będzie się działo i kandydaci pojawią się (na ustach) lub znikną.

Mogą powstać (w zasadzie już powstały) dwa bloki: PiS i antyPiS. I gdyby antyPiS wystawił swojego kandydata lub kandydatkę - ma szansę na... osiągnięcie godziwego wyniku lub poparcie obecnego w zamian za stołki (wielce prawdopodobne). Taki wariant daje spore szanse innym kandydatom - w tym i A. Brodzkiemu. Być może będzie kandydat niezależny zabierający głosy i PiS i PO i... innym. Są na to szanse.

Czy zatem PiS ma już prezydenta? Nie. Nie ma i może nie mieć :) Patrząc złośliwie na całą sprawę powinniśmy wybrać kandydata PiS aby nas uraczył swoimi pomysłami. Będzie jasna sytuacja. Pytanie czy jest sens dawać im szansę? Mnie nie przekonują. Jestem krytyczny bo pamiętam poprzednie wybory i koalicję z Piotrem Wincentym. Rozumiem uwarunkowania polityczne ale pewnych rzeczy się nie robi.

Radni za bardzo nie mogą błyszczeć. Mogą rzucać inicjatywami? Mogą. W końcu, trzeba dać szansę na zmiany. PiS już był w koalicji z obecnym (niestety jeszcze) prezydentem? Był. Z czego został zapamiętany? Zapytajcie na mieście.

http://zdunskawola.naszemiasto.pl/artykul/radni-po-wykup-mieszkan-ze-znizka-byl-naszym-pomyslem,4298728,art,t,id,tm.html

http://zdunskawola.naszemiasto.pl/artykul/sesja-nadzwyczajna-w-zdunskiej-woli,4309880,artgal,t,id,tm.html

Oczywiście, przy poparciu ogólnokrajowym pewne rzeczy są wybaczalne ale... czy na pewno? Okaże się. Pewnie wróci także i Prokrastynator ale czytajcie z przymrużeniem oka i niekoniecznie słuchajcie jego rad. Chodzi tylko (i aż) o głosy i władzę. Wszędzie są karierowicze. W każdej partii. I mają gdzieś mieszkańców. Tak samo ci piękni niezależni śpiewający obiektywnie i krytycznie. Gdyby dać im stołek zmieniliby opinię raz dwa. Kogo wybierać? To proste. Osobę znającą życie. Mającą doświadczenie. W dobrym i złym. Nie "fachowca od wszystkiego" i "z zawodu jestem dyrektorem" albo z nadania partii. Warto o tym pamiętać. Bajerować i ściemniać da się ostro ale własny życiorys zawsze wyjdzie...

czwartek, 6 lipca 2017

Trwa i trwa mać!

W mieście po staremu, coś się rusza, coś przebudowuje. Konferencje zapowiadające ambitne programy i paplanina. Po każdej ze stron. 

Czuć w powietrzu przyszłoroczne zmagania o tytuł przechodni tzw. włodarza. Obyście się tylko nie dali nabrać na kolejny trick znanego dobrodzieja i nie głosowali na "wincenta w spódnicy." Łatwo się domyślić, że będą podobni kandydaci co w poprzednich wyborach plus minus 2 osoby.




Niektórzy są za a nawet przeciw lub jeszcze za ale już niedługo przypomną o sobie... Inni z mozołem budują struktury.

Podczas przebudowy idealnie zgrano się z parkiem (pamiętacie, kolejna sztandarowa inwestycja kogoś tam) i rondem. Zgrano się tak, że mieszkańcy Osiedla Południe z pewnością prychają z zadowolenia i wychwalają pod niebiosa "włodarzy", zarówno z miasta jak i z powiatu :)

Radni po raz kolejny zablokowali... tak, tak! kolejne sztandarowe pomysły na sztandarowe inwestycje. I bardzo dobrze. Desperacja z jaką "obóz prezydenta" (skurczył się jak nie powiem co na zimnie) próbuje mieszkańców uszczęśliwić zastanawia. Nawet bardzo. Jakie jest drugie dno? Chyba łatwo się domyślić.

Przy okazji prezydent (niestety, nadal) dostał wizerunkowego prztyczka w nos, bo radni się wstrzymali w głosowaniu nad absolutorium. Co z tego wynika? Nico. Trwanie. Wiadomo o co chodzi, o kasę. Po co kusić złe, jeszcze ktoś wpadłby na pomysł pozbycia się tych radnych, którzy są w obecnej kadencji. A tak, poszedł manifest, który nic nie kosztował (oklaski, buuuuuu).

Pani dyrektor domu kultury, centrum coś tam, czegoś tam (jak zwał, tak zwał) dała sobie spokój. W sumie szkoda, bo widać, że się starała. Dowiedzieliśmy się, że komunikacja z promocją zawodzi (na co komu taka promocja? zlikwidować biuro albo wymienić ludzi!) a słynna (tak! tak!) sztandarowa inwestycja się sypie. Po prostu. A może już jest znaleziona firma do łatania usterek?

"Są problemy z budynkiem Ratusza. W tym tygodniu w kolejnym pomieszczeniu spadł sufit. Są ciągłe próby zgłaszania usterek i brak reakcji ze strony urzędu. Jeszcze trochę minie okres gwarancji i miasto zostanie z dużym obciążeniem finansowym."



Nieciekawa sprawa ale z pewnością do końca roku prezydent będzie nas nadal uszczęśliwiał (z pomocnikami) swoimi pomysłami. Chyba, że kadencja zostanie skrócona. Ostro i znienacka. Niemożliwe? Czas pokaże.

niedziela, 1 stycznia 2017

Budżet dla mieszkańców

Wiem, wiem. Radni dbają o siebie i PR. Jasne. Ale w końcu pokazali, że czują się częścią miasta, Zduńskiej Woli i kompletnie wymodelowali budżet "panu od przyrody." I dobrze. Może w końcu coś się ruszy na zapomnianych przez Boga i....kiepskie władze miejskie, ulicach.


Jak łatwo się domyślić, rozpoczęła się orgia komentarzy negatywnych i minusowania. Być może ktoś czasem jeszcze zagląda na jakieś portale i czyta wypowiedzi ale nie robiłbym z tego afery - wybory wygrywa się klasycznie i internetem z naciskiem na I. Samym netem u nas się jeszcze nie wygra.

"Prawie 2 mln zł obcięli na administrację. Głównie chodzi o pieniądze na wynagrodzenia.
Ponad 3 mln zł zdjęli z wydatków na oświatę, w tym 120 tys. zł na wynagrodzenia nauczycieli w oddziałach przedszkolnych oraz ponad pół miliona na przewidywane nagrody jubileuszowe."

http://zdunskawola.naszemiasto.pl/artykul/budzet-zdunskiej-woli-na-2017-rok-uchwalony-zdjecia,3966294,artgal,t,id,tm.html

Niemniej, fala niechęci do prezydenta Niedźwieckiego (niestety, jeszcze prezydenta) narasta, co widać na różnych uroczystościach, na których się on pokazuje (wraz z małżonką). Antypis nic mu nie dał i nie da. Park kolejnej kadencji również. Nawet jak powstaną następne strony "promujące" ofertę inwestycyjną i dziwne filmiki (prawdziwe w przekazie...), które zapewne są zrobione niezwykle wnikliwie i profesjonalnie (za jedyne 20-30 tysięcy złotych?). Kasa jest na "promocję gospodarczą"? Jest! No to trzeba ją wydać. A jak to już inna sprawa. Tę kasę, jak i kasę na badziewiaste filmiki i inne cuda, sylwestry pod lipą, gruszą i retuszem można by spokojnie przeznaczyć na coś innego, z pomysłem promującego nasze miasto. Ale przecież nie wymagajmy za dużo od prezydenta i jego ekipy (nielicznej). Byle do pierwszego i kaska leci. 





Prawdziwie. Pusto, szaro, ponuro. Tego typu filmy kręci się wiosną gdy buchają kolory i jest pełno ludzi na ulicach. No ale przecież "sztab PRowy" prezydenta zajmuje się czymś innym...

Z tej mąki chleba nie będzie i dobrze się stało, że radni (pomijając motywacje) zburzyli pieczołowicie budowaną przez lata konstrukcję a szum w komentarzach mało obchodzi szarego człowieka - obchodzi jedynie tych, co korzystali, BMW urzędników i belfrów. Zaraz zaczną się jęki, że się tak nie da, nie starczy, musimy zamykać i zwalniać. Owszem i co z tego?

Zobaczycie moi państwo na ciepłych posadkach pierdzący w stołki jak wygląda realny świat i rzeczywistość w Zduńskiej Woli AD 2017. I obiecuję wam, że nikt was nie pożałuje. Tak jak nikt nie żałował nas, mieszkańców, dojeżdżających do Łodzi, harujących na 3 zmiany za minimalną krajową.

O miałkości Niedźwieckiego świadczą ostatnie decyzje kadrowe (sekretarz!). Widać, że nawet urzędnicy boją się już jawnie angażować w politykę i firmować jego pomysły (oprócz 2 czy 3, którzy wierzą, że Niedźwiecki będzie co najmniej jeszcze jedną kadencję).

Jest jeszcze jeden argument przeciwko obecnemu prezydentowi. Pech...nazywając rzecz oględnie

http://zdunskawola24.pl/wiadomosci/powiat/5368,dromak-w-trakcie-postepowania-upadlosciowego.html

albo sami wybierzcie odpowiednie określenie. W każdym razie biuro odpowiedzialne za tzw. rozwój i inwestycje powinno być rozgonione na cztery wiatry...

Korzystając z okazji, życzę wszystkim mieszkańcom dobrego 2017 roku i lepszego włodarza. Z jajami, który da nowy impuls dla rozwoju. A dlaczego tak? Wróble ćwierkają o rezygnacji ze stołka.