czwartek, 21 maja 2015

Miasto idzie jak burza czyli nic nowego pod słońcem

Jak można było przewidzieć, nic się nie wydarzyło:

http://ezdunska.pl/index.php/wiadomosci-aktualnosci/5895-nie-bdzie-rewanu-mowi-marek-trzciski

Nieszczególnie wierzę w zapewnienia Mr T :) Dowiedzieliśmy się przynajmniej o co poszło. Mr T mógłby również przybliżyć nam o kogo chodziło: "A jednocześnie byłem przekonany, że gdyby prezydentem została osoba przedsiębiorcza, która ma pomysły, która ma ambicje zmian w Zduńskiej Woli, to wszyscy by na tym skorzystali, ale przede wszystkim skorzystaliby na tym mieszkańcy i miasto." 

Sądzę, że do wakacji nic specjalnego się nie wydarzy. Jedni będą udawać, inni podróżować w celu "pozyskania inwestorów" jak to samorządowcy, typowe urzędnicze życie. Trochę tu, trochę tam, byle się kręciło i co miesiąc wpadła kaska. Po wakacjach może być już weselej, jeżeli komuś po głowie chodzi pomysł referendum (niestety nie ma zbyt dużo zainteresowanych).

Zarybianie nadal trwa. I niedługo będzie któryś tam kolejny dyrektor czy dyrektorka edukacji (i kultury i sportu i promocji) w mieście. Po komentarzach widać, kto może przyjść na ten gorący stołek. Wraca staro-nowe? Na poziomie krajowym wygra Unia Wolności a u nas wciąż wygrywa...Forum w różnych postaciach?

Mamy też inne newsy, które są wstydliwe, szczególnie, że dotyczą jedynie sprawiedliwych...


"Nieoficjalnie wiadomo, że radnym, o którym mowa jest Piotr C. Zduńskowolanom, którzy usłyszeli zarzuty grozi kara do 5 lat więzienia."


Coraz bardziej skłaniam się do opinii ludzi, że z tą władzą nie ma co robić budżetu obywatelskiego... Szkoda energii. A kto wie, co jeszcze może wyjść?

Jeżeli doniesienia się potwierdzą, lokalne struktury PiS powinny zrobić szybko konferencję, przeprosić mieszkańców i szybko usunąć ze swoich szeregów wspomnianego radnego. W "jedynce" wtedy będą wybory do rady miasta. 

Mamy już nową promocję, której NIE widać (nieco zmienił się sposób podawania newsów na stronie urzędu miasta) a jarmark będzie w październiku.


Czyżby zabrakło pary (albo kasy) na tradycyjny termin? Jednym słowem, marazm i powolne zmiany w urzędzie. Pomalutku, po cichutku... A mieszkańcy? Praca dla naszych dzieci? No co wy, przecież to jest polityka. Kogo to obchodzi. Ważne, że ICH dzieci i rodziny mają pracę. Reszta niech przyjdzie zagłosować raz na 4 lata albo niech łyka obietnice.