piątek, 31 stycznia 2014

Scenariusze i scenki

Machina ruszyła i robi się coraz ciekawiej:

http://www.nasze.fm/news,14656

http://zdunskawola24.pl/wiadomosci/zdunska-wola/1214,henryk-lesniczak-kandydatem-na-prezydenta.html

Obserwując z bliska i z daleka polityczną rzeczywistość zduńskowolską i słuchając krążących po mieście plotek można napisać kilka scenariuszy z zastrzeżeniem, że wszystko dzieje na teraz, na chwilę obecną. A za miesiąc, dwa, trzy, pół roku będzie zupełnie inaczej a kandydaci się wykruszą, pojawią się nowi a giełda nazwisk będzie żyć własnym życiem. Wśród nazwisk przewijających się ostatnio na giełdzie prezydenckiej wymieniano m.in.: Hannę Iwaniuk, Piotra Niedźwieckiego, Krzysztofa Jędrzejewskiego, Wojciecha Klauzińskiego, Marlenę Sagan, Małgorzatę Zalewską, Wojciecha Rychlika, Pawła Jegiera, Janusza Paradę, Henrykę Janczak, Ireneusza Krześnickiego. 

Wiemy już, że kandydatem SLD będzie Henryk Leśniczak. Według "dobrze poinformowanych" obecny wiceprezydent Andrzej Brodzki ma ochotę na starostwo a dawny wiceprezydent Jędrzejewski ciągle się zastanawia :) Obecny starosta Wojciech Rychlik stracił zapał do prezydenta i woli pilnować tego, co zna. Z tej listy i dwóch newsów można wysnuć takie wnioski:

1. PO i PiS nie mają pomysłu na swoich kandydatów, tzw. prawicowy plankton, różne stowarzyszenia i twory mają pomysł, nie zamierzają wchodzić w gorszące koalicje a taka koalicja jest wielce prawdopodobna jeśli przyjmiemy scenariusz "wszyscy przeciwko Niedźwieckiemu" - pan Brodzki idzie w starostwo, zwalnia się miejsce dla SLD i ich kandydat nawet jeśli weźmie tysiąc czy dwa tysiące głosów (optymistycznie) odbierze głosy panu Niedźwieckiemu. Jeśli nie będzie kandydata PO a PiS postawi na kogoś młodego i dobrze go wypromuje wtedy głosy na prawicę nie rozdrobnią się i druga tura będzie taka: Niedźwiecki kontra kandydat...wspólny popierany przez PO, PiS i...SLD. Kuriozum? Niekoniecznie. Realia. Pytanie czy faktycznie te trzy partie się porozumieją aby strącić pana Niedźwieckiego. Jeśli nie, czeka nas wariant numer dwa.

2. Prawie każdy wystawia swojego kandydata, także plankton prawicowy, głosy się rozpuszczają i rozdrabniają. Do drugiej tury może wejść każdy i nikt. Kandydatami mogą być: Małgorzata Zalewska, Janusz Parada, Marlena Sagan i...kilka innych nazwisk, np. kandydat 3P. W takiej sytuacji prawdopodobnie wygra pan Niedźwiecki. Ewentualnie będzie mecz Sagan-3P albo 3P-Niedźwiecki, co wiadomo jak się skończy w ostatnim przypadku ;) Jeśli natomiast nie będzie ani porozumienia ani rozdrobnienia i wszyscy będą żreć się ze wszystkimi wtedy mamy wariant numer trzy.

3. Większe partie wystawią swoich kandydatów, np. PiS - osobę młodą i ambitną ale skazaną na pożarcie przez wyjadaczy (szanse wyborcze jednak ma wbrew pozorom bo ludzie głosują na szyldy) - Marlenę Sagan, PO - "nową twarz" Małgorzatę Zalewską, SLD - Henryka Leśniczaka a nie kogoś innego, kto miałby większe szanse na przyzwoity wynik, PSL odpuści i może jeszcze jakaś egzotyka, która będzie kandydatem bezpartyjnym aczkolwiek idącym w kierunku prawicy...I ta egzotyka może wygrać na zasadzie, wybierzmy trzeciego :) Brodzki był, Niedźwiecki był, inni jakoś kiedyś byli, dajmy szansę nowemu.
Wariant czwarty to dość karkołomna wymiana Piotra Wincentego na kogoś młodego, np. Jegiera.

Musimy się już zastanawiać, czy koalicja "wszyscy przeciwko Niedźwieckiemu" w przypadku wygranej jest faktycznie najlepszym pomysłem dla Zduńskiej Woli, biorąc pod uwagę dalsze wydarzenia. Ktoś powie - no pewnie, wszystko jest lepsze od tego syfu. Bynajmniej, nie neguję konieczności odsunięcia od władzy Piotra Wincentego ale...Patrzmy dalej, obserwujmy, wysnuwajmy wnioski, czy lepsza nowa twarz czy jednak ktoś z pewnym doświadczeniem w samorządzie. Mężczyzna czy kobieta? Znany (a) z częstej zmiany szyldów czy technokrata-urzędnik? Gwarant dalszych układów budwarowskich czy człowiek bez zaplecza ale z wizją? Pytań jest mnóstwo.

Na razie to tylko gra intelektualna. Konsekwencje są bardzo poważne.

wtorek, 28 stycznia 2014

Depopulacja

Zduńska Wola kurczy się w zastraszającym tempie. Coraz więcej ludzi wyjeżdża, sprowadza za sobą rodziny, mało kto zamierza mieszkać w mieście, lepiej przeprowadzić się do okolicznych gmin - są lepiej zarządzane. Nie ma pracy, nie ma dzieci, nie ma perspektyw. Centrum obumiera. Stanie się muzealną wystawą pomników głupoty władzy. Optymista rzeknie, jakaś część wróci po studiach albo z kapitałem zalążkowym z zagranicy na otwarcie biznesu. Pesymista odpowie, że nikt nie wróci bo nie ma po co. Mniej ludzi, mniej dochodów, dotacji i subwencji, kolejne likwidacje elementów "miejskich", takich jak filie, placówki, różne urzędy. W najbardziej skrajnym przypadku całkowity upadek miasta i degradacja, wzrost przestępczości (widoczny szczególnie na miejskich portalach, gdzie co drugi news to sport albo kronika kryminalna), bieda. Do dna niby daleko a tak blisko - pamiętajmy o zadłużeniu miasta  i kolejnych planach fanaberyjek prezydenta (niestety jeszcze) Niedźwieckiego i pewnie lokalnego "dobrodzieja ze szkła."


"(...)Wydaje mi się, że realną liczbę mieszkańców pokazują dane z ustawy śmieciowej. Z danych tych wynika, że Zduńska Wola faktycznie liczy 37 tysięcy 587 osób. Z dogłębnej analizy tych liczb wynika również, że tak zwani niewidzialni mieszkańcy miasta Zduńska Wola stanowią sporą liczbę, a mianowicie 5 tysięcy 251 osób - rozumuje."
38, 37, 35, niedługo pewnie 30, potem 25, 20...

"-Budowany od dwóch lat Ratusz w Zduńskiej Woli bardziej przypomina pomnik próżności władz Zduńskiej Woli niż inwestycję gwarantującą zrównoważony rozwój miasta i podnoszącą jakość życia mieszkańców. Małego tego. Koszty tej inwestycji , a więc spłata kredytu, utrzymania będą przerzucone na zduńskowolan - mówił przewodniczący SLD dodając, że z przeprowadzonych przez nich ankiet wynika, że mieszkańców interesują głównie miejsca pracy, aby mieć zapewnione godne życie. Działań w tym kierunku według polityków lewicy brakuje."
Szeroka koalicja, której nie zależy na nowych miejscach pracy i mieście a bardziej na kasie i podtrzymywaniu nowoczesnego niewolnictwa nadal działa.


"Zduńska Wola na dziś to miasto widmo. Według GUS liczy prawie 43.000, według ustawy śmieciowej prawie 38.000 a tak naprawdę liczy pewnie nie więcej niż 35.000 mieszkańców. Nazwałbym to zjawisko demograficznym stepowieniem miasta."
Widać to doskonale nie tylko w ciągu roboczego tygodnia ale i w soboty czy niedziele. Na ulicach, w lokalach, pizzeriach, na imprezach - nie ma tłumów, co więcej, miasto świeci pustkami w zasadzie o każdej porze, niezależnie od tego, czy jest wiosna, zima czy pogoda sprzyja spacerom. Kiedyś mieszkańcy spokojnie, można rzec, z dumą, spacerowali po mieście. Obecnie, mam wrażenie, że przemykają chyłkiem do pracy, do domu, byle dalej od politycznego jazgotu i byle dalej od smutnego i szarego miasta.

Mało kto wie, a pewnie pan prezydent i jego "fachowcy" w ogóle, że istnieje...Plan przeciwdziałania depopulacji w województwie łódzkim:


"W najbliższej dekadzie pogłębi się nie tylko proces starzenia się ludności, ale i proces feminizacji ludności w podeszłym wieku. Należy także oczekiwać wzrostu liczby osób powyżej 65 roku życia będących w stanie niepełnosprawności. Nasilać się będzie zjawisko podwójnego starzenia się ludności, przejawiające się szybkim zwiększaniem się udziału osób najstarszych w populacji ludności w wieku poprodukcyjnym. Tym samym starzenie się ludności regionu, w szczególności Łodzi, w nadchodzących dekadach będzie związane z przyrostem najbardziej kosztownej opieki nad osobami starszymi, tj. opieką instytucjonalną. W związku z powyższym działania powinny być ukierunkowane na rozwój bazy ochrony zdrowia, zarówno publicznej jak też prywatnej."

Proszę zwrócić uwagę na poniższy spis:

"Poza Łodzią do ośrodków o wysokich potencjałach rozwojowych należy 16 miast regionu, z czego jedynie 4 to miasta duże (80 – 40 tys. mieszkańców). Są to: Piotrków Trybunalski, Bełchatów, Skierniewice i Kutno. Pozostałe ośrodki zaliczają się do miast średniej wielkości (40 – 15 tys. mieszkańców - Łowicz, Wieluń, Aleksandrów Łódzki, Konstantynów Łódzki, Rawa Mazowiecka, Łęczyca) oraz miast małych (15 – 5 tys. mieszkańców - Poddębice, Tuszyn, Sulejów) i bardzo małych (poniżej 5 tys. mieszkańców - Stryków, Rzgów, Uniejów)."

Oczywiście, dokument opisuje całość województwa czy nawet głównie Łódź ale sądzę, że niektóre wnioski są uniwersalne. Szczegóły powinno się dopasować pod kątem naszej, zduńskowolskiej społeczności aby wypracować konkretną strategię rozwoju powiązaną z innymi dokumentami, w tym planem przeciwdziałania depopulacji Miasta Zduńska Wola  - powiązaną nie tylko na papierze...

"a) Działania ogólnorozwojowe – rozwój infrastruktury, w tym i tej umożliwiającej lepszą komunikację pomiędzy terenami regionu, zwłaszcza lepszy dojazd z peryferii do stolicy regionu;
b) Działania przyciągające inwestycje zewnętrzne – mowa albo o działaniach związanych z przyciąganiem inwestorów do ŁSSE lub o przyciąganiu inwestorów tworzących miejsca pracy dla osób wysoko wykwalifikowanych;
c) Działania mające na celu ułatwienie godzenia kariery zawodowej i rodzinnej – zarówno poprzez elastyczne formy zatrudnienia, jak i dostęp do instytucjonalnych, jak i nieinstytucjonalnych form opieki nad małym dzieckiem;
d) Działania umożliwiające „pełne usamodzielnienie się” osób rozpoczynających dorosłe życie – dostęp do wynajmowanych na pozarynkowych zasadach mieszkań (w tym miejscu pojawiała się rola komunalnych zasobów mieszkaniowych jako czynnika umożliwiającego założenie rodziny);
e) Działania ukierunkowane na zwiększenie praktycznego wymiaru edukacji – umożliwienie studentom w trakcie studiów pracy (najchętniej w niepełnym wymiarze czasu pracy) w zawodzie powiązanym ze studiowanym kierunkiem;
f) Działania związane z dopasowaniem systemu edukacji do potrzeb lokalnego rynku pracy – w tym przypadku kluczem jest, z jednej strony, propagowanie wiedzy o oczekiwanych zawodach deficytowych (a zatem i dobrze płatnych), z drugiej zaś wyposażenie w przyjazny sposób młodzieży w podstawy wiedzy matematycznej, technicznej i przyrodniczej, umożliwiającej szerokie spektrum kontynuowania edukacji i przygotowania się do zawodu.
g) Działania ukierunkowane na poprawę wizerunku regionu, a zwłaszcza jego stolicy, jako obszarów nieatrakcyjnych, „szarych”, o niskiej jakości życia;
h) Aktywizowanie osób starszych, zarówno zawodowe, jak i społeczne."

Samorządowcy, radni i kandydaci na prezydenta Zduńskiej Woli powinni z uwagą przeczytać ten dokument od strony 40 do 72 :)

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Szklanka

Muszę zmartwić czytelników, którzy po tytule spodziewali się innej zawartości :) Nie będzie o trunkach chociaż wielu naszych lokalnych "eliciarzy" lubi promile, szczególnie jeśli alkohol jest rozdawany za darmo. Nie będzie również o grach i "zabawach" naszych "eliciarzy"  bo bawić się trzeba umieć a negliż i bełkot w pewnych sytuacjach nie przystoją, nawet jeśli się gra na swojego chłopa. Nie będę się także znęcał nad ludźmi ułomnymi intelektualnie choć założę z góry, że bogobojnymi, bo przecież wszyscy mamy jakieś wady i nikt nie jest doskonały. Poznęcałbym się nad wyborcami, którzy takich ludzi wybrali ale przecież...połowa nigdy nie głosuje a druga dokonuje swych wyborów albo po linii przypadku albo biorąc pod uwagę rodzinne uwarunkowania...Wyborcy mają szansę się poprawić; lokalni "eliciarze" mogą jedynie liczyć na amnezję wyborców (zwykle słuszna metoda). Koniec lania wody. Czas przejść do konkretów.






Po raz kolejny (w tym roku po raz pierwszy) zima zaskoczyła władze miasta, powiatu, urzędników, drogowców, administrację, mieszkańców, kierowców, kierowców autobusów, taksówkarzy, korzystających z pociągów...Hm. Może wystarczy. Wiadomo było co najmniej od kilku dni, że ma padać marznący deszcz. Co zrobiły z tym fantem odpowiednie władze? Nic. Zadowolone z tego, że zaoszczędziły na odśnieżaniu, soli i piasku zafundowały mieszkańcom ładny horror. Dzisiaj wieczorem spadł kolejny deszcz i jest jeszcze bardziej "wesoło" niż było rano. Sporo poruszałem się po naszym pięknym mieście i co zauważyłem? Na ulicach widziałem garstkę piasku na ul. Łaskiej, Kobusiewicza i Spacerowej. Dosłownie garstkę. Ale sypano chyba z chodników. Żadnych sypiących pojazdów nie widziałem. Panów z taczkami widziałem wieczorem koło siedziby SLD przy ul. Łaskiej i sypali ale tam akurat zrobiła się breja więc nie było ślisko. Za to chodnik na ul. Piwnej i Kobusiewicza, pasaż i dojścia do bloków koło spółdzielni mieszkaniowej mają piękny kolor gładkości lustrzanej bez grama czegokolwiek. Jedynie na osiedlach przy Spacerowej i na Południu było sporo nasypane piaskiem. Na chodniku. Na drogach dzisiaj mocno zaoszczędzono, widać to było szczególnie na ulicy Paprockiej.... 

Panie prezydencie i panie starosto, macie chyba bardzo bogate budżety w 2014 roku. Mam nadzieję, że istnieje tam pula na odszkodowania. Daliście ciała, tym razem bardzo solidarnie!

wtorek, 14 stycznia 2014

Alfabet zduńskowolski cz. 2

L jak lans. Na tym polu nasi lokalni politycy mogą się pochwalić niebywałymi osiągnięciami. Lans zwykle przejawia się w konferencjach i udziale w rozmaitych akcjach społecznych, mówiąc krótko, polega na podłączeniu się lub podwieszeniu, jak mawiał nieoceniony "anioł stróż" bloku przy ulicy Alternatywy 4. Im bliżej wyborów tym większe zagęszczenie na portalach i w mediach. Lanserzy szukają każdej okazji aby się podlizać wyborcom, jeden obieca kolejny szklany dom, inny przedszkole.

Ł jak Łódź. Duże miasto, niejako po sąsiedzku. Miejsce pracy wielu Zduńskowolan i Zduńskowolanek. Wspominam aby pamiętać, że pewne rozwiązania możemy kopiować właśnie od nich. 

M jak miasto, "to" miasto, używając języka światłych mieszkańców naszego wspólnego Heimatu, eee, ojczyzny lokalnej. Miasto może być małe, duże, brzydkie i piękne. Nasze jest smutne i przygaszone, przytłoczone i prześladowane przez rzeźników drzew. Jednocześnie ma duży potencjał. Wystarczy żeby niektórzy przestali być mieszkańcami aby rozkwitło ;)
M to również media. Dzielą się na prawie niezależne, niezależne, udawane i organy propagit. Do mediów zaliczyć trzeba i blogi, które często o klasę albo dwie przerastają wypociny "zawodowców."

N jak nie, nie, nie pan Niedźwiecki. Cóż można napisać o obecnym (jeszcze i oby dalej nie) prezydencie? Człowiek-pływak, dobrze podczepiony (za jaką cenę skoro bidula osiwiał i zmarszczyła mu się minka?), nie przerabiający się ani nie reprezentujący niczego specjalnego poza arsenałem sztuczek ze szkoleń socjotechnicznych. Ludzie złośliwi, ci niedobrzy mieszkańcy zwracają uwagę na pewne braki w charakterze i nieprzygotowanie oraz lenistwo intelektualne - sugerują opcję BMW- bierny, mierny ale wierny. Wierząc w ludzi, szczerze żałuję pana prezydenta chociaż on pewnie nas nie. Czym oczarował mieszkańców, że dali się tak haniebnie nabrać na odpadki z pańskiego stołu? Nie wiem, ale jedno jest pewne. Czas na zmiany i 3xNIE temu panu.
N to także niemoc, postawa właściwa tzw. zduńskowolskiej opozycji.

O jak okoliczności przyrody. W tak pięknych okolicznościach przyrody konferencje mają większy sens. Jedni lubują się w głównych ulicach miasta, przeprowadzając ankiety, inni na bazie dawnego "zdjęcia z Wałęsą", wybierają okolice magistratu, sugerując swoje aspiracje. W wersji skrajnej niektórzy popadają w infantylizm i chcą cofnąć się do wieku pacholęcego, z mozołem dźwigając tornistry szkolne. Co partia czy stowarzyszenie ludzi ZGZG - zawsze godnych, zawsze gotowych (aby przejąć stołki), takie obyczaje.
O to i opary absurdu czyli wiele decyzji podejmowanych w magistracie oraz dyskusje na sesjach rady miasta.

P jak partyjni inaczej czyli bezpartyjni :) W propagandzie jednego z tworów zaśmiecających nasze miasto i przestrzeń publiczną, bezpartyjni stanowią element raju utraconego, nieba na ziemi, elitę elit i krem z kremów tudzież wodę z mózgu. Partyjni inaczej czyli w danym momencie bezpartyjni są idealni jak obietnice polityków. Partyjni inaczej mogą być bezpartyjnymi tylko z namaszczenia senatora (uwaga! uwaga! na kolana!) VII kadencji.
P to także Prokrastynator czyli człowiek-orkiestra, bynajmniej nie czerwona. Bez dwóch zdań, jedna z ciekawszych (także intelektualnie) osobowości czy tworów. Zabawa w odkodowanie tożsamości trwa nadal. Jedni obstawiają dwóch polityków, co kiedyś byli znani w mieście, inni stawiają na trio z dziennikarzem w roli redaktora. Lans na Prokrastynatora zapewne będzie narastał i różnoracy mitomani będą próbować zbijać na tym polityczny kapitał.

R jak Robert. I wszystko jasne :) Niedoszły kandydat na prezydenta, doskonale odnajdujący się w sytuacjach podbramkowych. Mający duże poczucie humoru i wierzący w Zduńskowolan, a my wierzymy, że niedługo będzie co najmniej wojewodą.

S i Ś jak seks, świństwo i śmiech. Miałem rozwinąć ale już nie mam pomysłu.

T jak teczka. Nieodłączny argument wyborczy. Jak wróble ćwierkają, w tegorocznych wyborach samorządowych uruchomione zostaną co najmniej dwie teczki (a nawet przodkowie), po przeciwstawnych stronach konfilktu, czyli zabawy miasto-powiat ciąg dalszy...

U jak uraz. Obserwując lokalną scenę polityczną psycholog czy psychiatra namierzyliby sporo jednostek chorobowych, od zwykłych fiksacji po fiksacje z poplątaniem i zapętlenia na tle wrogów politycznych. Kompleksy również miałyby rację bytu. Co jest kompleksem kogo? Kompleksem niedoszłych prezydentów są (wcale, że nie prezydenci) lecz niedoszli sojusznicy. Kompleksem kandydatów są braki hołdów ze strony pracowników a kompleksem prezydenta jest koszmar, w którym zegarek staje, samochód kołuje a włosy wypadają do końca.

W jak wybory. Czas cudów, wzajemnego miłowania się i uścisków. Czas haków, kontr i wyciągania brudów. Czas stracony bo i tak wiadomo, że 99% kandydatów na rozmaite stolce ściemnia i kręci. Lepiej iść na ryby i zagłosować na...ale o tym już kiedy indziej.

Z jak zmiana. Pamiętajcie, wrzoda trzeba przeciąć, nie hodować.

niedziela, 5 stycznia 2014

Ankieta w sprawie MOF

Odpowiadając na żywotne potrzeby moich ulubionych komentatorów, dzięki którym wiem, jak wygląda przycisk spam :) napiszę coś o powiecie. Zapewne ci, którzy wierzą w rozmaite cuda i cudactwa w stylu - jestem pracownikiem starostwa a może nawet samym sekretarzem czy wice i tak nie będą zadowoleni, ale co zrobić, tak już jest, że nie da się wszystkim dogodzić. Inni być może zastanowią się nad szansami rozwoju naszego miasta - temat przewija się na moim blogu i dalej będzie aktywny. A im bliżej wyborów, tym więcej obietnic. A nawet planów. Pamiętajcie, gdy ktoś będzie mówił o waszym bezpieczeństwie, trzymajcie się mocno za kieszenie. Ale dość bzdetów, wróćmy do wyników ankiety. Poniżej potężny dokument, część ankietowa jest na stronach 102-113 pdfa.


"Badanie ankietowe przeprowadzone zostało na przełomie listopada i grudnia 2013 w związku z realizacją projektu „Wyznaczenie miejskiego obszaru funkcjonalnego o charakterze transportowo – przemysłowym na terenie Powiatu Zduńskowolskiego i Powiatu Łaskiego wokół węzła drogi ekspresowej S8 Zduńska Wola Karsznice oraz magistrali kolejowej Śląsk – Porty”. W badaniu wzięło udział 800 osób, którzy byli mieszkańcami Powiatu Zduńska Wola (Miejscowości takich jak Zduńska Wola oraz kilku okolicznych jak Sędziejowice, Zapolice, Sieradz, Łask, Karsznice czy Szadek) oraz 25 przedsiębiorców działających na terenie Powiatu Zduńskowolskiego.
Badanie miało pomóc w poznaniu opinii mieszkańców i w stworzeniu na jej podstawie założeń do Planu Rozwoju Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Zduńska Wola Karsznice. Ankiety z mieszkańcami przeprowadzane były w ramach projektu związanego z wyznaczeniem i zagospodarowaniem obszaru o charakterze transportowo – przemysłowym."

Jak widać ankieta o tyle ciekawa, że oprócz mieszakńców Zduńskiej Woli udział w niej wzięli inni. Z jednej strony to dobrze, z drugiej - niekoniecznie :)

"Najliczniejszą grupą wiekową biorącą udział w badaniu były osoby w wieku do 18 roku życia (261 respondentów). Następnie 40-59 lat (187 respondentów) i kolejno, 19-39 (141 respondentów) i 60 i powyżej, (41 respondentów). 170 respondentów nie określiło swojego wieku w metryczce. Osoby biorące udział w badaniu zadeklarowały zróżnicowane poziomy wykształcenia.
Najwięcej było respondentów z wykształceniem średnim (155 osób) następnie z podstawowym, (151 osób) i kolejno z wyższym (132 osoby) oraz z zawodowym (75 osób). Ponad 30% (287) respondentów nie określiło swojego wykształcenia w metryczce.
Jeśli chodzi o miejsce zamieszkania osób biorących udział w badaniu to zdecydowanie najwięcej było mieszkańców Zduńskiej Woli (440 osób, z osiedla Karsznice 18 osób), następnie zamieszkałych w Szadku (22 osoby), w Łasku (15 osób), Zapolicach (14 osób), Sędziejowicach (10 osób) i w Sieradzu (9 osób) oraz 30 osób zamieszkałych w innych mniejszych okolicznych miejscowościach. W 242 przypadkach osoby nie określiły swojego miejsca zamieszkania."

W ankietach zwykle narzeka się na dobór próby i niski udział osób młodych, tu akurat jest ciekawie (podkreślenia moje). 

Warto zwrócić uwagę na pozycję ostatnią - turystyka  i porównać z wynikami ankiety SLD. Inna próba a podobne rezultaty, wniosek prosty - mało kto wierzy w działania związane z podniesieniem atrakcyjności turystycznej - z jednej strony dobrze - nie będziemy się łapać na "pijary" i bajki propagit a z drugiej - źle, widoczny marazm mieszkańców.

"W obszarze systemu ochrony zdrowia najwięcej wskazań uzyskała odpowiedź związana z zapewnieniem dostępu do podstawowej opieki lekarskiej (441 osób), następnie w kolejności sygnalizowano potrzeby dotyczące modernizacji istniejących placówek opieki zdrowotnej (379 osób) oraz zapewnienia dostępu do lekarzy specjalistów np. ginekologów (355 wskazań). Dalej podkreślano potrzebę organizacji badań profilaktycznych (331 osób). Kampanie prozdrowotne wymieniano również w kategorii „inne” obok opinii iż potrzeba łatwiejszego dostępu do lekarzy i informacji na temat wystarczającej liczby aptek w regionie (158 osób). Zwiększenia liczby aptek oczekuje jedynie 103 respondentów."

Niczego szczególnie zaskakującego nie ma - znane od lat bolączki.

"W obszarze infrastruktury i transportu najwięcej bo aż 574 osoby wskazały na potrzebę poprawy stanu dróg. Wśród pozostałych odpowiedzi wymieniano kolejno: potrzebę poprawy stanu oświetlenia ulic (379 osób), poprawy stanu chodników i poboczy (353 osoby), poprawy dostępu do Internetu (279 osób), poprawy połączeń komunikacyjnych z większymi ośrodkami miejskimi np. z Łodzią i z okolicznymi miejscowościami (257 osób), konieczność rozwoju infrastruktury kolejowej (budowa portu przeładunkowego) (211 osób), rozwoju sieci kanalizacyjnej (207 osób), tworzenia przejść dla pieszych, sygnalizacji świetlnej (204 osoby), rozwoju sieci wodociągowej (92 osoby). Wśród odpowiedzi, które respondenci wskazywali w kategorii inne (23 osoby) najczęściej powtarzały się kwestie dotyczące potrzeby poprawy stanu dróg."

Tutaj ciekawa jest opcja internetowa ale w zasadzie również nie powinno dziwić, skoro w dużych miastach prędkości internetu są mniej więcej 10 razy większe niż u nas (niby nie jest źle ale mogłoby być lepiej) - wejście dużego gracza wymusi obniżki i poprawę infrastruktury, tak jak wejście kablówki wymusiło na ksiezyc.pl i vline atrakcyjne zmiany i podniesienie prędkości.

"W obszarze rozwój potencjału społeczno-gospodarczego odpowiedzi rozkładały się następująco: najwięcej, bo aż 476 osób wskazało na potrzebę organizacji szkoleń dla osób poszukujących pracy. Następnie w kolejności najczęściej pojawiały się wypowiedzi dotyczące konieczności organizacji prac interwencyjnych (414 osób), podejmowania działań przyciągających inwestorów, tworzenia nowych miejsc pracy i promocji regionu (259 osób). Równie często wskazywano na potrzebę , nawiązania współpracy z regionami UE w celu wymiany gospodarczej (242 osoby) oraz podejmowanie działań aktywizujących lokalną społeczność, takich jak wspieranie osób bezrobotnych, organizowanie dla nich szkoleń i zachęcanie do podjęcia pracy (228 osób), czy działania wspierające rozwój rolnictwa np. dofinansowania dla rolników (188 osób) i wspierające rozwój lokalnej przedsiębiorczości np. tworzenie nowych miejsc pracy, dofinansowania (178 osób). Wsparcia działalności lokalnych klubów stowarzyszeń oczekuje 146 respondentów."

A było biuro obsługi inwestorów w urzędzie miasta i były szkolenia ale widocznie pan prezydent doszedł do wniosku, że zbyt duża liczba inwestorów zagrozi temu jednemu "dobroczyńcy" i biuro z pracownikami rozpędził na cztery wiatry - podobnie zresztą wygląda sprawa promocji.

"W obszarze rozrywki, rekreacji i sportu odpowiedzi rozkładały się następująco: najwięcej odpowiedzi dotyczyło modernizacji istniejącego zaplecza sportowo-rekreacyjnego (481 wskazań), następnie w kolejności wymieniano potrzebę wspierania działalności klubów i drużyn sportowych (472 osoby), organizacji zawodów sportowych (400 osoby) oraz imprez masowych i festynów – w szczególności koncertów (285 osób). Wśród innych głosów odnotowano m.in. te które dotyczyły budowy krytego basenu oraz skateparku (219 wskazań)."

Powiecie, w sumie zero zaskoczenia. Wszyscy o tym wiemy. Tak, wiemy ale władze obecne mają inne priorytety i generalnie mają gdzieś potrzeby mieszkańców. To rozumowanie w stylu: chcecie kultury - macie ratusz i kino, chcecie miejsc pracy - będzie ożywienie gospodarcze przy budowie ratusza (z ulotek). Ratusz wg pana Niedźwieckiego i jego "spontanicznych" zwolenników na portalach (ciekawe byłoby prześledzenie statystyk i adresów IP skąd piszą ci spontaniczni prawda szanowne redakcje? a może lepiej nie...dla urzędu i spółek, jak sądzicie?) ma być lekiem na całe zło, pomoże i młodszym i starszym. Na bezrobocie, kulturę, sport i dziurawe czy błotniste drogi, powykrzywiane chodniki, na rzeźnika drzew i spadek dochodów, słowem, na wszystko i na nic.

"W obszarze kultury i nauki wyniki przedstawiały się następująco: najwięcej osób (382) wskazało na modernizację istniejących placówek oświatowo-kulturalnych np. biblioteki, MDŁ. Następnie w kolejności wskazywano na potrzebę zwiększenia liczby miejsc w przedszkolach (354 osoby), doposażenia placówek oświatowo – kulturalnych w niezbędny sprzęt np. komputerowy (287 osób) oraz współpracy z regionami UE w celu wymiany edukacyjnej i kulturowej (283 osoby). Na potrzebę organizacji zajęć dodatkowych dla dzieci i młodzieży np. kół zainteresowań, zajęć sportowych zwróciło w ankietach uwagę 260 osób, 211 z nich pokreśliło iż należy organizować imprezy i wydarzenia o charakterze kulturalnym np. koncerty, wystawy. Wśród pozostałych odpowiedzi (inne) najczęściej wskazywano na ponownie na potrzebę organizacji koncertów, oraz konieczność dostosowania kształcenia do potrzeb rynku pracy (131 osób)."

"W obszarze ochrona środowiska naturalnego najczęściej wskazywano na potrzebę dbania o czystość terenów zielonych (506 osób), a także konieczność rozwoju wykorzystania odnawialnych źródeł energii (441 osób). Wśród pozostałych odpowiedzi (inne) najczęściej sygnalizowano potrzebę dbania o czystość zbiorników wodnych, segregacji śmieci oraz wykorzystania potencjału wód termalnych, jako odnawialnego źródła energii (140 osób)."

Tutaj warto się zatrzymać i porównać z ankietą SLD, gdzie geotermia stała się zasadniczym punktem wokół którego toczyła się dyskusja społeczna. Biorąc pod uwagę ankietę w sprawie MOF i wyniki wyżej, gdzie odnawialne źródła energii mają poparcie 441 osób a wody termalne 140 można dojść do wniosku, że oczekiwania mieszkańców z pewnością bywających nie tylko w Uniejowie kompletnie rozmijają się z preferencjami obecnych władz na siłę forsujących głupawy i niepotrzebny a na pewno szkodliwy finansowo projekt budowy ratusza.

"W obszarze związanym z bezpieczeństwem publicznym najwięcej (502) osób zwróciło uwagę na potrzebę poprawy stanu oświetlenia ulic, zwiększenia liczby patroli policyjnych (344 osoby) oraz wspieranie działalności jednostek straży pożarnej (327 osób). Wśród pozostałych odpowiedzi (inne) odnotowano ponownie głosy mówiące o potrzebie dofinansowania straży pożarnej i o zwiększenia ilości patroli policji (76 osób."

"W obszarze rozwój potencjału turystycznego najwięcej wskazań uzyskała odpowiedź dotycząca potrzeby rozwoju infrastruktury rekreacyjno-wypoczynkowej (395 osób). Następnie w kolejności najczęściej wymieniano potrzebę modernizacji i rozwoju skansenu związanego z koleją (385 osób). Niewiele mniej osób podkreśliło wagę rozwoju sieci szlaków tematycznych w regionie (354 osoby). Pozostali wskazywali na konieczność podejmowania działań promocyjnych np. poprzez kampanie reklamowe zachęcające turystów czy promocje atrakcji turystycznych (272 osoby)."

Wielce wymowna jest ocena miasta w zakresie wspierania przedsiębiorczości:

Nieco zaskakująca (na pierwszy rzut oka) jest pozycja ratusza wśród silnych stron regionu. Niemniej chwilę się zastanawiając dojdziemy do wniosku, że ma...to sens a i respondenci wykazali się poczuciem humoru (szczególnie jeśli zerkniemy na sąsiadów w tabeli) :D


"Pomysł zagospodarowania obszaru wokół węzła drogowego S-8 i magistrali kolejowej został oceniony jako bardzo przydatny przez 248 respondentów, 176 z nich uznało go za przydatny, a kolejne 105 jako średnio przydatny. Tylko 35 ankietowanych osób określiło go za mało przydatny, a jedynie 17 za zupełnie nieprzydatny. Aż 219 respondentów nie udzieliło odpowiedzi na to pytanie."
Pewnie dlatego, że mało kto ma pojęcie, co dokładnie będzie robione, niemniej sama koncepcja jest szansą i błędem byłoby nie wykorzystać nadarzających się okazji.

czwartek, 2 stycznia 2014

Alfabet zduńskowolski

A jak aby...Aby miasto się odrodziło, potrzebna jest nie tylko kasa czy wiara ale przede wszystkim ludzie. Ludzie z zewnątrz i ludzie wewnątrz, który wspólnie będą pracować na rzecz miasta. Nie są potrzebne tysiące ani setki, wystarczy kilkadziesiąt osób, które potrafią myśleć, działać (wspólnie z innymi) i mieć wizję. A jest również jak Adrian Maniewski, nasza nadzieja, nie tylko motorowodniacka. Nadal niewykorzystany potencjał reklamowy dla miasta i jakby nie patrząc, nietypowa dziedzina sportu warta zachodu (ile można z tą piłką nożną?)

B jak Brodzki, Andrzej, wiceprezydent. Pretendent do tytułu wiecznego wice, prawie prezydent oraz prawie...nie wiem wójt, starosta? Wspaniały człowiek renesansu znany z zainteresowań sportowych oraz nienagannej fryzury oraz gustownego ubrania. W szerokich kręgach miasta znany jako "ciut przyciasny." Pan Brodzki jak każdy puszysty budzi moją sympatię. Oby miał siłę i nie zniknął po wyborach, czego mu serdecznie (nie) życzę.

C jak Ciechocinek. Do tego miana trochę nam brakuje ale czy faktycznie? Jeśli były plany geotermii kto wie, czy nazwa nie będzie adekwatna (nadal wbrew pozorom) za kilka lat. Turyści w Zduńskiej Woli, oprócz przymusowych - nie ma mowy, ktoś powie. A ja mu na to, ależ tak. W końcu mamy nie tylko senatora (wiecznego) VII kadencji ale i świętego. Niech żyje ciastko i woda mineralna Maksymilianka!

D jak dno. Poziom, który prezentują niektórzy lokalni politycy. Dbają tylko o własną kieszeń i rodzinkę. Nawet znajomych mają gdzieś. Nie chcemy takich radnych i czas im powiedzieć - pa.

E jak elita. Nie są to politycy. Ani nauczyciele (z drobnymi wyjątkami). Elitą są nie tylko ludzie sportu, kultury, działacze społeczni czy ci, znani z pierwszych stron gazet lub portali. Elitą są przede wszystkim odważni ludzie, którym nadal się chce. Czy to prowadzić własny biznes, czy pisać, składać rymy czy w końcu...żyć w mieście, które się zmienia aby mogło być lepiej - tak głosi dział PR. Na razie Zduńska Wola jest zawieszona w czasie i przestrzeni w oczekiwaniu na lepszego gospodarza.

F jak farba a jak farby to plastyk. Kolejny walor wart rozpropagowania, zarówno w kraju jak i za granicą. Na poziomie wyższym (rzeźba, malarstwo, rysunek) i niższym (komiks, graffiti). Łączy się idealnie z planem budowy skateparku - czas ożywić dawną scenę w Zduńskiej Woli!

G jak gmina. Słowo klucz, do którego aspirują obecne władze miasta. Przy ich "rewitalizacji" Zduńska Wola w szybkim tempie zbliża się do momentu, w którym stanie się miasteczkiem, wsią lub osadą. Nie napiszę, zapyziałą wiochą bo okoliczne wioski wyglądają już lepiej niż...nasze miasto, pod wieloma względami. Także zaangażowania władz.
G to także godzina 0 - moment oddania ratusza. Kiedy nastąpi? Wszystko w rękach najwyższego. Obserwując epopeję szklanego domu można odnieść wrażenie, że najwyższy przestał lubić prezydenta, senatora VII kadencji i...czeka na następnego włodarza.

H jak hobby i hobbyści. Mamy setki i tysiące fascynatów kolekcjonerstwa w mieście. Zbierają wszystko, od książek, poprzez pamiątki z minionej epoki PRLu po breloki, znaczki i komiksy. Niewykorzystany potencjał wystawowy nadal czeka na odkrywcę i...odpowiednią oprawę. Może w końcu któryś prezydent czy starosta doceni ich zasługi w dokumentowaniu dziejów naszego (i nie tylko) miasta (tak! to też jest pewna forma działań historycznych).

I jak pani Hanna Iwaniuk, da się lubić chociaż jej już nie lubię. Dlaczego? Chciałaby ale się boi, rusza, wierci dziurę w brzuchu, przedstawia fakty niewygodne dla obecnej ekipy ale jednocześnie była członkiem tej ekipy i firmowała różnorakie działania. Mogła usunąć pana Niedźwieckiego z urzędu ale nie chciała. Stracona okazja i szansa. Już nie będzie prezydentem. Może i dobrze?

J jak jazda bez biletu lub bez uprawnień. Często używane powiedzenie wśród kręgów ryneczkowych - także w wersji jazda bez trzymanki. Kolokwialne określenie polityki pana Niedźwieckiego i jego kolegów wśród szerokich kręgów społeczeństwa.
J to również Jędrzejewski, Krzysztof, dawny wiceprezydent. Człowiek renesansu, miłośnik pięknych widoków, niedoceniany i zniesmaczony pewnymi sprawami. Puszczony balon próbny z kandydatem nie wywołał odzewu wśród ludzi i...PiS ma problem z kandydatem na prezydenta. Osobiście uważam, że kandydatem PiS winien być Marek Kolęda albo Mariola Sagan - przynajmniej będzie wesoło.

K jak kadencja, kamienica lub katastrofa. Wszystkie pasują i można używać wymiennie :) K to również ulica Kwiatowa, czekająca z utęsknieniem na łyk cywilizacji w postaci utwardzonej (kostką lub asfaltem) nawierzchni.

Ciąg dalszy nastąpi. Pomyślności w Nowym 2014 Roku życzę czytelnikom i mieszkańcom, gościom i przypadkowym przyjezdnym.