czwartek, 6 lipca 2017

Trwa i trwa mać!

W mieście po staremu, coś się rusza, coś przebudowuje. Konferencje zapowiadające ambitne programy i paplanina. Po każdej ze stron. 

Czuć w powietrzu przyszłoroczne zmagania o tytuł przechodni tzw. włodarza. Obyście się tylko nie dali nabrać na kolejny trick znanego dobrodzieja i nie głosowali na "wincenta w spódnicy." Łatwo się domyślić, że będą podobni kandydaci co w poprzednich wyborach plus minus 2 osoby.




Niektórzy są za a nawet przeciw lub jeszcze za ale już niedługo przypomną o sobie... Inni z mozołem budują struktury.

Podczas przebudowy idealnie zgrano się z parkiem (pamiętacie, kolejna sztandarowa inwestycja kogoś tam) i rondem. Zgrano się tak, że mieszkańcy Osiedla Południe z pewnością prychają z zadowolenia i wychwalają pod niebiosa "włodarzy", zarówno z miasta jak i z powiatu :)

Radni po raz kolejny zablokowali... tak, tak! kolejne sztandarowe pomysły na sztandarowe inwestycje. I bardzo dobrze. Desperacja z jaką "obóz prezydenta" (skurczył się jak nie powiem co na zimnie) próbuje mieszkańców uszczęśliwić zastanawia. Nawet bardzo. Jakie jest drugie dno? Chyba łatwo się domyślić.

Przy okazji prezydent (niestety, nadal) dostał wizerunkowego prztyczka w nos, bo radni się wstrzymali w głosowaniu nad absolutorium. Co z tego wynika? Nico. Trwanie. Wiadomo o co chodzi, o kasę. Po co kusić złe, jeszcze ktoś wpadłby na pomysł pozbycia się tych radnych, którzy są w obecnej kadencji. A tak, poszedł manifest, który nic nie kosztował (oklaski, buuuuuu).

Pani dyrektor domu kultury, centrum coś tam, czegoś tam (jak zwał, tak zwał) dała sobie spokój. W sumie szkoda, bo widać, że się starała. Dowiedzieliśmy się, że komunikacja z promocją zawodzi (na co komu taka promocja? zlikwidować biuro albo wymienić ludzi!) a słynna (tak! tak!) sztandarowa inwestycja się sypie. Po prostu. A może już jest znaleziona firma do łatania usterek?

"Są problemy z budynkiem Ratusza. W tym tygodniu w kolejnym pomieszczeniu spadł sufit. Są ciągłe próby zgłaszania usterek i brak reakcji ze strony urzędu. Jeszcze trochę minie okres gwarancji i miasto zostanie z dużym obciążeniem finansowym."



Nieciekawa sprawa ale z pewnością do końca roku prezydent będzie nas nadal uszczęśliwiał (z pomocnikami) swoimi pomysłami. Chyba, że kadencja zostanie skrócona. Ostro i znienacka. Niemożliwe? Czas pokaże.