wtorek, 24 listopada 2015

Klub Miłośników Fantastyki "Sagitta"

W Zduńskiej Woli politycznie zrobił się kabaret, prezydent został bez swoich "pretorian" a niebywale zdolni, młodzi i znani z aktywności (hahaha) radni chcą rozwijać się razem dla rozwoju. Mówiąc inaczej, zgrane karty szukają młodej twarzy do roboty i wystawienia w mediach. Ale...drogie panie, to już nie wróci. Wasz czas się kończy. Na szczęście. Radny ma być aktywny i dbać o swoich wyborców a na pewno im pomagać. Aktywizowanie się raz na ruski rok jest tyle warte co zapewnienia niektórych o mofach, fabrykach laptopów i innych cudach na kiju...

Odbijmy się na chwilę od politykowania w Zduni i zajrzyjmy do Sieradza.
Dzisiaj coś nietypowego. Parę słów od Tomka, członka Klubu Miłośników Fantastyki "Sagitta", działającego przy Powiatowej Bibliotece Publicznej w Sieradzu. Z fantastyką każdy z nas miał do czynienia a z pewnością wielu czytelników bloga lubi poczytać nie tylko polskie produkcje :)





Czym jest Klub, co to za twór i o co chodzi? Co się dzieje na spotkaniach i do kogo skierowano ofertę? Skąd się wzięła idea powstania KMFu?

- Klub Miłośników Fantastyki "Sagitta", działający przy Powiatowej Bibliotece Publicznej zrzesza ludzi interesujących się szeroko pojętą fantastyką. Od bajek i legend, przez historię porównywaną do dawnych eposów, do wojen dziejących się na rubieżach kosmosu. Idea powołania klubu powstała dość przypadkowo. Podsunięta została przez kolegę, który na retoryczne pytanie o to, że nie ma w Sieradzu takiego miejsca, w którym można by porozmawiać o książkach fantastycznych zasugerował stworzenie go. W pierwszej kolejności pisałem na forach i pytałem klub gier fabularnych w Zduńskiej Woli. Po wizycie znanego polskiego pisarza fantastyki Jakuba Ćwieka w Powiatowej Bibliotece Publicznej wyszedłem z propozycją powołania klubu i została ona życzliwie przyjęta. Działalność klubu skierowana jest do wszystkich - mniej lub bardziej zainteresowanych tematyką fantastyki. Ważne, że chcesz się spotkać i wyrazić swoje zdanie o temacie, który poruszamy, bądź tylko posłuchać.

Nie skupiamy się na samych książkach, ale poruszamy tematy gier komputerowych, filmów, gier planszowych, komiksów i całej gamy innych tworów fantastyki. Każde spotkanie Klubu jest wyjątkowe, bo inne - raz dyskutujemy, innym razem słuchamy albo gramy. Najlepiej samemu przyjść i zobaczyć, co tak właściwie dzieje się na spotkaniach KMF-u Sagitta. Serdecznie zapraszam!

Jakie są plany na przyszłość? Czy planujecie własną nagrodę, inicjatywy dla młodzieży, "wyjścia do ludzi", konkursy?

- Mamy dalsze i bliższe plany. Ogólnie, wszystko dotyczy celu, jakiemu winien służyć KMF, mianowicie propagowanie fantastyki, czy też odkrywanie nowych horyzontów gatunku. W planach jest zorganizowanie konkursu oraz nagrody specjalne dla ludzi związanych z fantastyką. Chcemy na rocznicę Chrztu Polski zorganizować minicykl poświęcony Słowianom i ich mitologii, w końcu smoki, strzygi i wąpierze nie powstały znikąd a są zaczerpnięte z bajek, legend i mitów naszych przodków. Planujemy w przyszłym roku zorganizować spotkanie z uczniami i osobami zainteresowanymi fantastyką, gdzie opowiem o powstaniu gatunku, jego cechach. Myślimy o spotkaniach poświęconym polskim filmom poruszającym temat fantastyki, takich jak: Ga, ga. Chwała Bohaterom, Golem, Alchemik i inne.

Zamierzamy zorganizować konkurs dla uczniów szkół, gdzie będą mogli wykazać się umiejętnościami pisarskimi i stworzyć opowiadanie fantastyczne. Prowadzimy bloga http://pbp.sieradz.pl/kmf/ gdzie staramy się pisać na tematy związane z fantastyką. I cały czas szukamy dróg aby być atrakcyjnym partnerem dla biblioteki, w której działamy oraz dla przyszłych i dzisiejszych członków i sympatyków Klubu.

Skąd u ciebie zainteresowanie fantastyką?

- Interesuję się fantastyką od małego. Będąc osobą urodzoną na przełomie epok (transformacja ustrojowa Polski) wychowywałem się na boomie związanym z amerykańską kulturą, która to w latach 90tych wyparła polskie zjawiska kulturalne prócz disco polo. Takie bajki jak G.I Joe, Transformers, Opowieści z Narnii, guma Turbo czy wreszcie Commodore, wszystkie te "artefakty" wprowadziły mnie a także moich kuzynów w świat fantastyki. Przyszedł czas na Hobbita, pierwsze kroki w grach fabularnych, potem coraz to nowsze i ciekawsze książki i seriale ugruntowały we mnie zainteresowanie fantastyką. Można powiedzieć, że cały czas pociąga mnie schemat-historia samotnego barbarzyńcy pokonującego wielkie imperia albo wielkiego złego, który z nudów albo z przewrotności postanawia służyć dobru. Na studiach przyszedł okres zainteresowania mangą i anime, którą to z przerwami interesuję się do dzisiaj.

Jak sądzisz, ilu fascynatów fantastyki (szeroko pojętej) mieszka w okolicy Sieradza i Zduńskiej Woli. Jak ich zachęcić żeby odwiedzili KMF i zostali na dłużej?

- Jeśli się nie mylę w powiatach sieradzkim i zduńskowolskim mieszka około 250 tys. ludzi. Myślę, że fantastyką interesuje się duża rzesza głównie młodych ludzi. Ale problemem jest ich wyciągnięcie z domów by chcieli uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych związanych z powiatem, miejscem zamieszkania. Z tego, co wiem w zduńskowolskim Domu Kultury działa bądź działał Klub Centaur. Jednym z planów jest nawiązanie współpracy z chłopakami. Nie ma recepty jak przyciągnąć ludzi; oczywiście, gdyby fantastyka była trendy to byśmy wynajmowali cały teatr na spotkania ale ludzi, którzy aktywnie chcą uczestniczyć w spotkaniach chociaż czas zabierają im - praca czy obowiązki, nie ma dużo. Pracujemy nad tym by przyciągać młodych i starszych fanów aby aktywnie uczestniczyli w spotkaniach. To jest praca u podstaw: przekonać że nie gryziemy i nie jesteśmy ufoludkami a młodymi ludźmi, którzy chcą pogadać, pośmiać się i spędzić miło i konstruktywnie czas ;)

Co sądzisz o polskiej fantastyce? Rozwija się, nie rozwija, zwija a może stoi w miejscu? Co najbardziej lubisz w PL fantastyce (autorzy, serie, pomysły). Czego jeszcze brakuje biorąc pod uwagę światowe trendy? W modzie od lat jest fantasy a zanika tzw. hard science fiction. To dobrze czy źle, twoim zdaniem? Następuje spłycanie fantastyki (wiem, brzmi głupio) czy jakość przechodzi w ilość a może jesteśmy świadkami przenikania stylów?

- Właśnie odkrywam polską fantastykę. Myślałem, że nie ma ciekawych zjawisk a jednak są. I to zasługa KMF-u - możliwość odkrywania nieznanych autorów czy cykli. Jako wielki miłośnik Sapkowskiego odkryłem teraz kolejnego wielkiego pisarza, Roberta M. Wegnera. Jeżeli Polsce czegoś brakuje, to chyba nie powielania trendów zachodnich, ale poszukiwania swoich własnych ścieżek rozwoju. Pomysłów nam nie brakuje, pisarzy o wielkich talentach tez nie, brakuje jedynie odwagi. Polska słynie do dzisiaj z Polskiej Szkoły Plakatu czy  kinematografii lat 60tych. Martin Scorsese prowadzi w USA cykl projekcji pereł polskiego kina i jest ambasadorem polskiej kultury na Zachodzie. Podziw wzbudza fakt, że to robi obcy człowiek, nie związany z Polską. I chwała mu za to. Wydaje mu się, że sami powinniśmy pozbyć się kompleksów i być bardziej kreatywni.

Fantastyka moim zdaniem powinna służyć dwóm celom: spokojnemu relaksowi z ciekawą lekturą oraz wyznaczaniem horyzontów wizjonera, który jutro będzie wymyślał napędy hiperprzestrzenne czy androidy. W naszym społeczeństwie, gdzie ludzie mają coraz mniej czasu, chcą zagospodarować to, co zostało i spożytkować na relaks. Dokładny opis pokoju, telefonu, który w latach 60tych mógł być zjawiskiem oryginalnym, jeśli jeszcze miał kamerę, zdezaktualizował się wraz z wejściem smartfonów. Przesłuchanie księżniczki Lei przez robota z igłą mogło w latach 70tych budzić strach i kojarzyć się z największymi okropnościami - dzisiaj ta igła powoduje uśmiech na twarzy widza. Fantastyka powinna być rozrywką a nie miejscem, gdzie naukowiec będzie szczegółowo omawiał działania samoporuszającej się i pakującej torby podróżnej...

Fantastyka według mnie powinna być przygodą wyobraźni.

Zgadzam się. Relaks i myślenie wcale się nie wykluczają wzajemnie. Grunt, żeby czytać, wysnuwać wnioski, dobrze się bawić. Może wśród nas jest kolejny wizjoner? Pozdrawiamy KMF i życzymy owocnego rozwoju! 

sobota, 7 listopada 2015

Wicek, Wacek i Wincenty


Wiceprezydentów ci u nas dostatek ale i tego przyjmiemy! Tak chyba można skwitować to, co się zadziało. Ponoć za dni parę prezydent ma ogłosić następcę, z urzędu, sięgnie po wewnętrzne rezerwy (oby nie z biura inwestycji). Czy będzie to kobieta, czy kolejny wybitny specjalista, okaże się niebawem.



Prezydent i Piotr, pardon prezydent Piotr przecięli ścieżkę kariery wiceprezydenta Jegiera (krążyły plotki po mieście, że właśnie on będzie forumowym kandydatem na prezydenta w przyszłych wyborach samorządowych). A taki fajny był. Amerykański, języki znał, do Brukseli miał jechać. Walczył o MOF. Bez niego ani chybi Zduńska Wola zniknie z mapy świata...Poważnie, są takie komentarze na portalach lokalnych - płacz, jęki i zawodzenie. Ludzie wyrywają sobie włosy z nosa, wykupiono płaczki a już niebawem sam zainteresowany rzeknie słów kilka - jak tylko otrząśnie się ze zdumienia. Wierzę, że sobie poradzi dalej a on sam wie dlaczego :)

Być może mamy do czynienia (tak jak przed wyborami) z sytuacją, że komentują zainteresowani i ich przeciwnicy i tego typu wpisy są jeno reklamą. No bo co konkretnie zrobił pan Jegier, w końcu za coś pieniądze (grube) bierze co miesiąc i trudno chwalić go za coś, co powinno być osią jego działania w zakresie obowiązków...MOF? Coś się wykluwa ponoć, pojawiają się także gadki o S8, dworcu PKP (hahaha), nowej stronie internetowej itepe itede. Dla przypomnienia kilka linków:




"Dworzec kolejowy w Zduńskiej Woli: mieszkańcy wybrali koncepcję. Zdecydowana większość opowiedziała się za projektem, który zdobył I miejsce w konkursie ogłoszonym przez magistrat. Niestety, zainteresowanie udziałem w konsultacjach nie było zbyt duże. Wszystkich głosów było 136."



"Prezydent Zduńskiej Woli Piotr Niedźwiecki ma też plan przeniesienia tu dworca PKS oraz centrum przesiadkowego PKS i PKP, a może także MPK dla mieszkańców gmin Zduńska Wola, Szadek i Zapolice. W najbliższym czasie, jak zapowiada prezydent Piotr Niedźwiecki, ma dojść do spotkania miedzy prezesami PKP, PKS i MPK. Efektem rozmów ma być między innymi uzgodnienie wspólnego biletu oraz dopasowanie rozkładów jazdy autobusów i pociągów."


"Miasto Zduńska Wola może złożyć jeden wniosek na dofinansowanie. Zdecydowano, że generalnego remontu doczeka się ul. Żeromskiego. - Od dawna przygotowujemy projekt przebudowy ulicy Żeromskiego wraz z ulicą Przejazd i pl. Krakowskim Powstał bardzo ciekawy projekt przebudowy tych ulic, które będą utrzymane w standardzie ul. Zielonej - mówił w Radiowej Posesji Paweł Jegier, wiceprezydent Zduńskiej Woli."


"Na tej konferencji nie powiedziano niczego, czego by wcześniej nie przemieliły lokalne media – od Łodzi przez miasta powiatowe po Wieruszów, a także samorządowcy co najmniej województwa łódzkiego: że ekspresówka powinna dawać impuls do łączenia sił samorządów; że przy drodze powinny powstawać strefy wydzielone specjalnie dla biznesu; że wielkim szczęściem jest posiadanie S8 na swoim terenie itd. itd. Tylko że to wszystko już było, i to nie raz."

http://zdunskawola24.pl/wiadomosci/zdunska-wola/2219,skatepark-nie-taki-wymarzony.html


"Okazało się również, że trudniej będzie o pieniądze na multiport i MOF niż zakładano to wcześniej, gdy wiadomo było, że projekty zawarte w kontrakcie terytorialnym będą dofinansowane bez konkursów. Starosta poinformował, że Komisja Europejska nie zgodziła się na to, wobec czego pieniędzy na port i całą infrastrukturę, najprawdopodobniej nasi samorządowcy będą musieli szukać źródeł dofinansowania w innych programach."


"Cała sprawa dowodzi jednego – albo, Niedźwiecki ostatecznie zwariował, albo w Mieście nie ma żadnych poważnych, rzeczywistych procesów gospodarczych czy inwestycyjnych, które p. Jegier prowadził."

Wiadomo, że musiało do tego dojść. Czy mam żałować? Nie. Ufam, że nasz szef miasta podjął najlepszą z najlepszych decyzji, w końcu, zwykle wybrańcy są specami, fachowcami i doświadczonymi samorządowcami. Czy następca, następczyni będzie lepszy? A czy to ważne. Trudno mi uwierzyć, że nagle będzie lepiej przy tej ekipie. Nie będzie. Chyba, że PiS całościowo przejmie władzę, zrobi referendum albo przyciśnie do oporu koalicjanta (pojawiające się na portalach gromkie wezwania do referendum też można skwitować śmiechem, kto ma to zrobić niby? PO, SLD, PSL? typowe pisaniny portalowe). Popatrzcie sami, wice były już Jegier nie cieszył się sympatią znanego dobroczyńcy, niby były kłótnie, sądy a jednak...rondo jest, Jegiera na stołku nie ma. Ciekawe, czyż nie?



"Nie wiadomo kiedy powstanie deklarowana jeszcze w ubiegłym roku nowa strona internetowa Urzędu Miasta Zduńska Wola."

Na portalach rozgorzała dyskusja, by nie rzec brutalniej, shitstorm czyli gównoburza. Dlaczego gównoburza skoro pojawiają się typy, nazwiska, przyczyny, 46756 pytań "co się stało się" i w ogóle klawiatury są rozpalone do białości. Portale mają lepszą oglądalność, ludzie o czym rozmawiać, może i zakłady są przyjmowane? Same korzyści :) Ale nie dla nas i dla miasta...Żadnej wizji rozwoju poza sloganami i ogólnikami. Inwestorzy? Tak po kilku latach moglibyśmy dać jakąś ofertę dla nich. Przebudowa ulic? Coś tam planujemy. MOF jawi się obecnie niczym mityczne JOW-y u Kukiza - lek na całe zło.

Głupie? Typowe dla urzędasów i polityków. Obiecanki, cacanki, byle się prześlizgać, brać kasę i nie robić medialnego szumu. Oficjalne powody odwołań politycznych są zwykle odmienne od nieoficjalnych, głęboko skrywanych (aferki, romanse, ambicje polityczne).

Wierzę w mądrość czytelników, niech wybiorą opcję najbardziej im pasującą.

sobota, 31 października 2015

Wybory

Wybory i po wyborach. Jak wynik wyborów przełoży się na rzeczywistość w naszym mieście? Pewnie nijak, chyba, że ktoś zostanie ministrem albo będzie chodził za inwestorem, strefą czy w jakikolwiek sposób będzie wpływał na rozwój Zduńskiej Woli. Bądźmy realistami, jeśli polepszy się wyżej, kiedyś polepszy się i niżej. 



W mieście cisza, przerywana od czasu do czasu piłeczkami, raz wrzucają w stronę prezia, innym razem atakują kogoś innego (ostatnia kampania śmieciówki, która coś tam odjęła głosów PiS ale bez przesady); z pewnością "dobrodziej" miasta nie powiedział ostatniego słowa. Wybudowano nikomu niepotrzebne rondo, jest dobrze a będzie z pewnością jeszcze lepiej (niektórym), były przemowy, obchody i święta. Jak to w życiu bywa. 

Jeżeli nie ma się czym pochwalić, należy zrobić konferencję o "stanie gotowości": przygotujemy, zrobimy, za chwilkę będzie, prawie się udało. Cieszy, że pozyskiwane są środki. Szkoda, że nadal mało i często bez głębszej refleksji. Oby bardziej dbano o estetykę miasta bo z tym jest niestety różnie...A wiadomo - wizytówką miasta są nie tylko budowle, ulice czy obywatele ale także i czystość w miejscach publicznych. 

Wracając do wyborów. PSL ledwo ledwo weszło - szkoda, lepiej byłoby gdyby zamiast nich wszedł Korwin (a na pewno ciekawiej), wynik lewicy cieszy, Nowoczesnej mniej - w zestawieniu z wynikiem PO widać, że nadal jest masa ludzi ogłupionych albo po prostu beneficjentów tamtego układu (jak kto woli). Te podziały są głębokie i możliwe, że blizny zostaną. 

Kukiz ostro finiszował ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że przeputał poparcie (a mógł więcej zabrać i PO i Nowoczesnej i innym!) - dobrze, że w ogóle weszli. Wynik PiS prawdopodobnie mógłby być lepszy (albo był, kto wie...) a PO zasłużyła na jeszcze mniej procentów (uczciwie patrząc na maksymalnie 12-15% biorąc pod uwagę uwarunkowania w urzędach i ogłupienie "nowoczesnych z wielkich miast" - tępych i zarozumiałych ludzi odżegnujących się od własnych korzeni; wiek nie gra roli tutaj). Korwin się niestety skończył i jedyny ratunek to podziękowanie Januszowi i wysłanie go na emeryturę. No chyba, że partie lubią być przystawkami i chcą zostać zjedzone przez PiS :) 

A konstytucję przydałoby się zmienić, podobnie jak odkomuszyć i odliberalizować MSZ, służby specjalne i media. PO jest na prostej drodze do zniknięcia (resztki przejdą do Nowoczesnej, Lewicy i PiS), czego im serdecznie życzę - najgorsza i najbardziej szkodliwa dla Polski opcja polityczna, jaka powstała po 1989 roku...

Jeszcze raz rzut okiem na lokalne podwórko. Kandydaci lokalni byli słabi ale takie są uwarunkowania partyjne. Cieszy niezły wynik Korwina i słabiutki pani Gzik (nędzny nawet, biorąc pod uwagę całość kampanii). Kij ma dwa końce i dużo osób przejrzało na oczy w ostatnich dniach, czym jest tak naprawdę śmieciówka...W takich sytuacjach pojawia się pytanie, czy głosować na swoich czy na spadochroniarzy. Cóż, wybór jest trudny. Ale w tych wyborach chodziło głównie o oderwanie PO od koryta - zresztą, co "swoi" mogą zrobić bez wsparcia partyjnej machiny i znajomości? Niedużo. Tak, panie Ireneuszu, mógł pan startować od Kukiza :)

czwartek, 13 sierpnia 2015

Ratusz, retusz czy bomba z opóźnionym zapłonem?

Już za chwileczkę, już za momencik, nowy dyrektor będzie się w ra(e)tuszu kręcił. Kręcił się będzie razem z nami. Czy wszystkie buzie są roześmiane?

http://ezdunska.pl/index.php/wiadomosci-aktualnosci/6075-dyrektor-ziba-gzik-rezygnuje

http://www.nasze.fm/news,19426

"Widz 2015-08-12 21:26:09 10 1 Zastanawiam sie nad jednym. Dlaczego zmieniaja sie dyrektorzy w tej placówce a nie pracownicy którzy nic nie wnoszą w kulture Naszego miasta. Ludzie którzy siedza na stołkach od kilku lat i tylko pchaja kase własna kieszeń. Przeciez ratusz miał być wielkim ośrodkiem kulturalnym imprez koncerty co miesiąc wystepy kabarety kino itp. a Mamy? Trzeba samemu na to odpowiedzieć nie zapominajac ze za to są odpowiedzialne osoby t.j. pani Sychniak pan Warzyniak itp."

http://zdunskawola.naszemiasto.pl/artykul/jolanta-zieba-gzik-nie-bedzie-juz-dyrektorem-miejskiego,3477363,art,t,id,tm.html

"Nie wystarczy "być" (gość)

 Dramat tej pani to ona sama.Zamiast siedzieć w szkole w świetlicy zachciało się bywać na "salonach PO".,udawać kogoś kim się nie jest,próbować zaistnieć w po lityce,zmieniać partie i kluby.Ktoś pompował to głupie dziewcze,a ono myślało,że jest "wielkie".Pani Jolu niestety uroda nie idzie w parze z rozumem i pora do nauki nawet na stare lata i na bezrobocie."

Kultura na wyższy poziom, liczne atrakcje, ofiara politycznych wojen, wszystkie te sformułowania nie mogą przykryć smutnej prawdy. Pani się nie sprawdziła ale żaden polityczny mianowaniec-chowaniec nie sprawdziłby się na takim stanowisku. Gazetka skrzynkowo-śmieciówkowa już wylewa łzy i opisuje kulisy. I właśnie dlatego, pomimo marazmu, warto jednak było zmienić radnych - dowiadujemy się o rozmaitych "smaczkach". 

Np., że były senator Marek Trzciński doprowadził do realizacji i "zadbał o finansowanie." Albo, że żonie prezydenta Niedźwieckiego (nie święci garnki lepią!) nie podobały się: kolor ręczników papierowych w łazienkach, wystrój ra(e)tusza, wieszanie plakatów czy ustawienie krzeseł w foyer... Zawsze jakaś nowość w sterowaniu z tylnego siedzenia :) Szkoda, że my wszyscy płacimy za rozmaite fanaberie. Głosują w dużej mierze starsi, którzy nie martwią się pracą więc wybrali "piękny obiekt kulturalny", na który nie było pomysłu i nadal NIE MA. Wątpię, żeby nowy dyrektor coś zmienił.

Oby nowym dyrektorem nie został kolejny belfer. Belfry na urzędach to wielkie zło i trzeba w końcu skończyć z fikcją "menedżerowania" wszystkowiedzących nauczycieli powsadzanych na stołki. A w Zduńskiej Woli fikcja belferska urzędowa została podniesiona do rangi sztuki wyzwolonej.

W śmieciówce płaczą, że radni PiS podnieśli wynagrodzenie nowemu-staremu prezydentowi (istotnie, skandaliczna sprawa i chamówa!) ale już słowem się nie zająkną o zarobkach w MDK. Może napiszecie, ile zarabiała była (na szczęście już) pani dyrektor albo przedstawicie zarobki "zaufanych" psiapsiółek w zestawieniu ze zwykłymi pracownikami? Wiem, nie napiszecie. W końcu, służebna rola prasy nadal w cenie.

Są także i pozytywy. Rozebrano szalet, za chwilę pewnie zniknie stacja benzynowa, może jakąś drogę wyremontują, machną rondo w miejscu, które mogłoby być parkingiem. Rozwijamy się!

Powstają nowe cudactwa, szkaradzieństwa tudzież organizacje:

https://andrzejabramowicz.wordpress.com/2015/08/11/wojna-o-stolki/#more-1968


wtorek, 30 czerwca 2015

Pycha kroczy przed upadkiem

Zduńska Wola miastem lipy! Wszędzie pachnie lipą! Rano, wieczorem, w weekend i w tygodniu da się nazwać miasto Krainą Wyrzuconych Piersiówek Leżących na Trawniku...Ogólnie, chadzając piechotą po mieście (centrum!) widać straszny syf (o różnych porach).

Wypada zacząć od sukcesów chociaż nie wolno się śpieszyć z ich głoszeniem (u nas różnie bywa z inwestycjami):

http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/4120-szalet-i-stacja-orlen-wreszcie-do-rozbiorki-

Szalet już rozebrany.

http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/4079-targowisko-z-polizgiem-handlowcy-zaamuj-rce

Jak zwykle, o tej porze roku, wielu świętuje, inni się pięknie różnią lub czekają na swoją szansę (na stołek). Prezydent dostał absolutorium, co nie może dziwić biorąc pod uwagę większość w radzie miasta:

http://zdunskawola.naszemiasto.pl/artykul/sesja-rady-miasta-zdunska-wola-prezydent-z-absolutorium,3426237,artgal,t,id,tm.html#plus

Czy zasłużył? Niespecjalnie ale koalicja ma swoje prawa. Już zaczną oszczędzać, jeszcze tylko parę "igrzysk" i zaczniemy ciąć. Może edukacja? Może kultura? Może sport? Wszystko, byle nie urząd, spółki i własne wynagrodzenia. Najwyżej podniesie się podatki.

Nawet PO nie chciało się wstrzymać a tym bardziej sprzeciwić.
Jaka partia, takie głosowanie. Są skazani. I nie na sukces :) Pilnują powiatu i od czasu do czasu będą się przypominać w rozmaitych gazetkach. Zawsze mogą przeskoczyć do innych partii czy tworów politycznych...W grze jest piłka na K a zatem wszyscy będą się tam odnajdywać, od lewa do prawa.
Tego typu głosowania nad wyraz dobitnie ukazują, jak...mało się nasi lokalni politycy różnią od siebie. I zazwyczaj zależy im tylko na fuchach, dla siebie i rodzin, plus paru znajomych. 

Bywają także uroczystości gdzie następuje powrót do korzeni:


Jeszcze są (tym razem w powiecie) ale chyba nie chcemy już ich więcej? A może łączą się dla referendum?

Z miejskiej łączki mamy kolejny konkurs :D

http://www.nasze.fm/news,18852

Wynik nie spodobał się darmowej gazetce i postaci z cienia. Ale tak już będzie po rozłamie. Najlepszy był poprzedni prezes MOSiR a teraz tylko podwyżki... Wiadomo, Paryż wart jest mszy. Z gazetek wynika sprzeczny przekaz:


Gdyby ktoś wyciągnął stare ulotki i zajrzał na lokalne portale stwierdziłby ze zdumieniem, że przeniósł się w czasie albo historia zatoczyła koło przez 10 lat i uderzyła nas znowu "odkurzonymi" tuzami samorządu. Forum czy nie forum, oto jest pytanie. Różne partie, różne nazwy a w sumie wszystko po staremu. Wszędzie przewija się "forumowy" wątek. I w koalicji i w opozycji.

Wracając do gazetki, która niedawno została "rzucona na skrzynki", tam gdzie produkują się i ludzie z PiS i z PO, można odnieść wrażenie, że PO się przypomina a PiS tłumaczy. W sumie nie ma tam nic ciekawego poza wywiadem i treściami okołospołecznymi. Inne teksty (np. Gwiazdy czy Wolanda) są praktycznie o niczym. Zapychacze.  Czytając gazetkę, gdzie wspólnie występuje PO i PiS mam wrażenie, że ktoś bardzo próbuje nas przekonać na przyszłość o swojej opozycyjności w koalicji. Może kiedyś wróci Prokrastynator? Ale w sumie, po co?

Na mieście ludzie zastanawiają się co z promocją? Będzie lepiej? Z pomysłem? Jedna hiphopowa jaskółka wiosny nie czyni.

Tytuł dedykuję PiS i PO. O ile za PO nie będę płakał o tyle PiS "festiwalowo" grzęźnie w koalicji i niesłychanie szybko doprasza się o środkowy palec zduńskowolskich wyborców (oczywiście, szyld jest mocny i pewnie wygrają jesienne wybory, pytanie co dalej? Sztuka dla sztuki - stołki, jasne, można długo ale koniec nie będzie miły, znowu powstaną plusy, minusy, porozumienia i inne solidne koalicje dla miasta). Klasyczny pat, jeśli ktoś będzie chciał zrobić referendum (oby i odwołujące radę). Ale...wierzę, że będzie w końcu zdrowa sytuacja i prezydent, jakiego chcielibyśmy mieć.

Spodziewam się ciekawych komentarzy w temacie:

http://www.nasze.fm/news,19013  Na razie pojawił się interesujący komentarz "pytania."

"Druga z partii opozycyjnych PO najwyraźniej pozazdrościła PiS – owi i najwyraźniej chce zasiąść do pańskiego stołu. Bo jakże inaczej można ocenić jednogłośne głosowanie za udzieleniem absolutorium p. Niedźwieckiemu za zarządzanie finansami Miasta w 2014 r. ?"

"Udzielenie p. Niedźwieckiemu absolutorium przez radnych wszystkich opcji, należy określić jako policzek wymierzony mieszkańcom. Chłopcy (czyt. radni) albo w ogóle nie mają pojęcia po co zostali wybrani do Rady Miasta, albo co gorsze, poukładali się po prostu, by nie powiedzieć sprzedali.
Do czego zdolna jest władza bez opozycji przekonamy się niebawem. I obym nie był prorokiem…"

https://ireneuszkrzesnicki.wordpress.com/2015/06/26/poukladani/
Mecz "przyjaciel" kontra dawny kolega trwa?

http://www.nasze.fm/news,19041

Pewnie będzie nowy dyrektor MDK.

czwartek, 21 maja 2015

Miasto idzie jak burza czyli nic nowego pod słońcem

Jak można było przewidzieć, nic się nie wydarzyło:

http://ezdunska.pl/index.php/wiadomosci-aktualnosci/5895-nie-bdzie-rewanu-mowi-marek-trzciski

Nieszczególnie wierzę w zapewnienia Mr T :) Dowiedzieliśmy się przynajmniej o co poszło. Mr T mógłby również przybliżyć nam o kogo chodziło: "A jednocześnie byłem przekonany, że gdyby prezydentem została osoba przedsiębiorcza, która ma pomysły, która ma ambicje zmian w Zduńskiej Woli, to wszyscy by na tym skorzystali, ale przede wszystkim skorzystaliby na tym mieszkańcy i miasto." 

Sądzę, że do wakacji nic specjalnego się nie wydarzy. Jedni będą udawać, inni podróżować w celu "pozyskania inwestorów" jak to samorządowcy, typowe urzędnicze życie. Trochę tu, trochę tam, byle się kręciło i co miesiąc wpadła kaska. Po wakacjach może być już weselej, jeżeli komuś po głowie chodzi pomysł referendum (niestety nie ma zbyt dużo zainteresowanych).

Zarybianie nadal trwa. I niedługo będzie któryś tam kolejny dyrektor czy dyrektorka edukacji (i kultury i sportu i promocji) w mieście. Po komentarzach widać, kto może przyjść na ten gorący stołek. Wraca staro-nowe? Na poziomie krajowym wygra Unia Wolności a u nas wciąż wygrywa...Forum w różnych postaciach?

Mamy też inne newsy, które są wstydliwe, szczególnie, że dotyczą jedynie sprawiedliwych...


"Nieoficjalnie wiadomo, że radnym, o którym mowa jest Piotr C. Zduńskowolanom, którzy usłyszeli zarzuty grozi kara do 5 lat więzienia."


Coraz bardziej skłaniam się do opinii ludzi, że z tą władzą nie ma co robić budżetu obywatelskiego... Szkoda energii. A kto wie, co jeszcze może wyjść?

Jeżeli doniesienia się potwierdzą, lokalne struktury PiS powinny zrobić szybko konferencję, przeprosić mieszkańców i szybko usunąć ze swoich szeregów wspomnianego radnego. W "jedynce" wtedy będą wybory do rady miasta. 

Mamy już nową promocję, której NIE widać (nieco zmienił się sposób podawania newsów na stronie urzędu miasta) a jarmark będzie w październiku.


Czyżby zabrakło pary (albo kasy) na tradycyjny termin? Jednym słowem, marazm i powolne zmiany w urzędzie. Pomalutku, po cichutku... A mieszkańcy? Praca dla naszych dzieci? No co wy, przecież to jest polityka. Kogo to obchodzi. Ważne, że ICH dzieci i rodziny mają pracę. Reszta niech przyjdzie zagłosować raz na 4 lata albo niech łyka obietnice.


czwartek, 16 kwietnia 2015

Kaboom albo koniec świata i deathmatch

W naszym pięknym ale biednym i podzielonym mieśie (PBP) nie można narzekać na nudę. Niby nic się nie dzieje a tu bęc, trach i bum. Nastąpiło zwarcie:

http://zdunskawola24.pl/wiadomosci/zdunska-wola/2965,prezydent-zlozyl-doniesienie-do-prokuratury-na-bylego-senatora.html

http://ezdunska.pl/index.php/wiadomosci-aktualnosci/5815-qto-absurdq-odpowiada-marek-trzciski

http://www.nasze.fm/news,18329

http://zdunskawola.naszemiasto.pl/artykul/prezydent-zdunskiej-woli-doniosl-do-prokuratury-na-bylego,3348135,artgal,t,id,tm.html

http://www.nasze.fm/news,18318

http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/3939-piotr-niedwiecki-czuje-si-ubezwasnowolniony-przez-byego-senatora-zoy-doniesienie-do-prokuratury

O powadze sytuacji świadczą zdjęcia. Miłość do miasta, mieszkańców, duma, zatroskanie i yyyyytentegoyyyy :) Co więcej, zrobiło się nad wyraz ekstremalnie serio:


Jak zwykle, w komentarzach trafiają się prawdziwe perełki, zarówno w sensie pozytywnym jak i negatywnym. Ale wiadomo, głupich nie sieją i komentarze w stylu "gratulacje dla prezydenta" czy "dziękuję prezydencie za..." można sobie wsadzić wiadomo gdzie. Lub zastanowić się czy ludzie, którzy takie cuda piszą są normalni (czy może jednak zależy im na stołku i piszą w godzinach pracy). Tak, pogratulujmy prezydentowi, że po kilku latach obraził się i odciął pępowinę :) Trzeba być niebywale naiwnym żeby łykać takie bzdety, że prezydent TERAZ już będzie niezależny i pewnie zawsze był, radni stoją murem i wszystko idzie ku lepszemu. Panowie są warci siebie nawzajem i w zasadzie nie ma kogo żałować. Tym bardziej, że to dopiero początek jeśli uznamy wersję nr 2. Dlaczego? Mogą być trzy wersje:

- pic na wodę, fotomontaż, a sytuacja służy uwiarygodnieniu Niedźwieckiego w oczach nowego "sojusznika", nazywanego nieoficjalnie prezydentem. Cała sprawa jest lipą na kilometr,
- obecny prezydent faktycznie się odciął i...będzie ciekawie. Czy odciął się sam, czy ktoś go namówił, to pozostawiam do przemyśleń czytelnikom. Widocznie poczuł się na tyle pewnie, że się postawił (a raczej ktoś mu zasugerował),
- generalnie cała sprawa jest przereklamowana bo zawodnicy nie mają pary i będzie chaos albo sprawa zostanie zamieciona pod dywan, umorzona a...koalicja dobrowolaków z PiS będzie trwała nadal. Wiadomo o co mogło iść w całej sprawie: o władzę, stołki i wpływy. Stołki i w urzędzie i w spółkach.  

I najważniejsze, co dalej. Jeżeli ktoś deklaruje, że nie jest w polityce a sami widzimy jaki układ był w mieście przez ostatnie lata to co może przyjść na myśl? Ten ktoś chce mieć więcej albo ma większe ambicje. Jeżeli były senator chce rządzić w mieście, niech sam wystartuje na prezydenta, będzie uczciwie. Ale po co? Skoro można za nic nie ponosić formalnie odpowiedzialności a swoje ugrać. Na logikę, będzie gra na referendum ale.....zaraz pojawią się głosy zatroskanych, z pewnością niezależnie myślących mieszkańców, spontanicznie komentujących na portalach.....że,:
- ile to kasy pójdzie na to z naszych podatków, szkoda i nie trzeba,
- referendum się nie uda bo były senator jest znienawidzony w mieście a prezydenta teraz WSZYSCY popierają (wszyscy radni rzecz jasna i inni, którym zależy na stołkach),
- kto miałby zbierać podpisy skoro PiS jest w koalicji a PO siedzi w powiecie. Dla PO zresztą sytuacja jest wymarzona, jeśli po raz kolejny będą rządzić i referendum się uda, komisarzem, pełniącym funkcję prezydenta zostaje osoba mianowana przez premiera; a zatem najlepiej jeśli KTOŚ pozbiera podpisy, zorganizuje referendum, wygra a my przyjdziemy na gotowe :) I tak może być - w radiowej posesji mieliśmy Trenknera z PO razem z panem Trzcińskim, kto wie czy już jakieś rozmowy nie trwają......

Wracając do punktu pierwszego tych "spontanicznych" komentarzy, oczywiście, że osobnicy podnoszący temat oszczędności i wydatków NIE KIERUJĄ się żadną troską o finanse miasta. Kierują się jedynie swoim interesem. No bo jak to, dopiero zasiedliśmy na stołkach a tu już jakiś niedobry knuje żeby nas zrzucić? Tak, moi państwo, wiadomo o kogo chodzi: o lokalne struktury PiS. Ten argument zresztą jest słaby bo ludzie raczej mają gdzieś finanse miasta dopóki ich to bezpośrednio nie tyczy a nawet wtedy, potrafią zachowywać się nad wyraz irracjonalnie, co pokazały ostatnie wybory samorządowe, gdzie przy niskiej frekwencji dużo głosujących (czyli głównie pokolenie 50 i 60 plus) dało się nabrać na szklany bubel, wierząc w bajki o kulturze i kinie.

Argument drugi jest równie sensowny co pierwszy, tym bardziej, że zapominamy, iż propaganda jest masowa a pan Trzciński jednak ma spore możliwości finansowe. Odpowiadając na pytanie, które gdzieś krąży. Tak, powinniśmy zrobić referendum (próbować zawsze trzeba) i odwołać i prezydenta i radę miasta. Jasne, jest ryzyko, że przyjdą ci sami albo gorsi ale.....przynajmniej nie będzie nudno. A chaos związany z referendum, ewentualnym komisarzem i następnymi wyborami, cóż, z pewnością nie będzie gorzej niż jest TERAZ.

piątek, 3 kwietnia 2015

Idzie ku lepszemu!

Jaja są i to nieliche. Nie tylko dlatego, że zbliżają się święta czy trwa festiwal spokojnego obsadzania stołków. Wcale nie dlatego, że znana darmówka czepia się "aktywującego i sprzyjającego" logo - niebywałe, wiceprezydenta zahaczać? I wcale także nie dlatego, że wychodzi szydło z wora centrum integracji, ratusza. A to pewnie jeszcze nie koniec atrakcji turystycznych dla gości i mieszkańców...

Ale przecież idzie ku lepszemu. W ratuszu niedługo będzie można sobie łyknąć to i owo ;) Czemu zatem nie iść dalej? Kasyna, kolorowe domy publiczne, walki kogutów, bojowników czy inne zapasy w klatkach. Znana darmówka narzeka na walki maluchów (dzieci, nie starych aut) - grappling czy jakoś tak. Nowe logo i nowe hasło reklamowe w takim kontekście jawi się już wyraźnie.

Narzędzia do rekreacji są. Nic, tylko bawić się, ucztować, hazardować i przyciągać inwestorów. Powiecie, nie "o take Zduńską Wolę" walczyłem na wyborach oddając głos? Cóż, trzeba było głosować na ludzi, nie na szyldy partyjne. "Ostatnia nadzieja patriotów" widocznie zajęta jest czymś innym ale spokojnie, spokojnie, już niedługo powstanie rada seniorów, będą darmowe bilety i kto wie co jeszcze? Aha, trzeba się podzielić pozytywnym newsem z czytelnikami:


Panie starosto i pani prezes, weźcie się do roboty i uzdrówcie sytuację w szpitalu - nazywać sytuację niefortunną byłoby eufemizmem...Kto by pomyślał, że w ostatnich miesiącach szpital będzie reklamował nasze miasto (niestety jest to raczej antyreklama).

Jak najmniejszej ilości "jajec" w mieście i pogodnych świąt życzy Blog :) A w następnym odcinku, tematy tabu w Zduńskiej Woli. Sięgniemy do przeszłości, dla wielu "tuzów polityki" bardzo niewygodnej...

czwartek, 5 marca 2015

Ostatnia paróweczka

Starosta do tej pory był znany z całkiem niezłego zarządzania powiatem, szczególnie biorąc pod uwagę dostępne środki. Znany był również z tego, że współpracował gdzie się dało, aby nie generować niepotrzebnych kosztów. 

A jednocześnie wyrabiał sobie markę na przyszłość, gdzie będą premiowane projekty wspólne, duże, ponadmiejskie, gminne czy powiatowe. Niestety, jak wszyscy, w pewnym momencie popełnił błąd, który uniemożliwi mu zostanie starostą po raz kolejny. 

Są to dwa błędy, jeden typowy dla ludzi, którzy są jakiś czas na świeczniku - umiłowanie kasy i władzy. Jeśli mamy kasę, chcemy jej jeszcze więcej. Obojętnie jakim kosztem. Kosztem było nawiązanie "przyjaznych" stosunków z 3P za cenę stołka. 

Drugi błąd jest już efektem pozostania u władzy i stanowi punkt wyjścia do kolejnych, które w skrócie da się przedstawić linkami:




1. Szpital, 2. Inkubator przedsiębiorczości, 3. PUP, 4....... będzie coraz więcej i więcej. I zacznie się nerwówka, ataki, szukanie wyjścia przez...coraz głupsze rozwiązania. I o ile opinią ludzi można się nie przejmować długo, o tyle przez uparte trzymanie się schematu pewnego sposobu działania (szpital) starosta daje do ręki broń...wszystkim, nie tylko lokalnym strukturom PiS. A jak wiadomo, ze wszystkimi nikt nie wygra. 

Nie znam dobrze wewnętrznych układów w szpitalu, nie wiem kto z kim i kto jest kogo krewnym ale z pewnością, z punktu widzenia mieszkańca powinno się podjąć wymierne i niepopularne działania naprawcze (np. całościowa wymiana kadry medycznej, lepszy system motywacyjno-premiowy, przeprowadzenie rozmów z pacjentami, lekarzami, mieszkańcami).

Uparte trzymanie się modelu, który w przeszłości procentował stabilną sytuacją w powiecie i...władzą nie będzie już możliwe za rok czy dwa. Tym bardziej, że tracimy wszyscy, nie tylko wizerunkowo (Zduńska Wola ma już tak czarny PR pomimo zabaw "w ratusze", że jedynie pomóc chyba może święty....)

Jedno jest pewne, nie widać poprawy sytuacji w szpitalu, jeśli posłucha się ludzi i wolą oni jeździć do Sieradza. Inni uważają, że sytuacja w zduńskowolskim szpitalu zaczęła się psuć już w okolicach 2006 czy 2007 roku...

A kto wie, może już szykowany jest nowy starosta? Tak, panie starosto, kości rzucone. Nie ma już odwrotu. Lekarzu, ulecz się sam!

sobota, 31 stycznia 2015

Szczypanie

Koalicja działa w najlepsze a mieszkańcom żyje się coraz lepiej. Niektórym na pewno. Wtajemniczone w arkana władzy ptactwo zduńskowolskie mawia, że będzie jeszcze bardziej ciekawie ponieważ karuzela stołków kręci się (dla niektórych) zbyt wolno a przyjaciele cisną. Wiadomo, przyjaciół trzeba trzymać daleko a wrogów blisko. Dobry wynik wyborczy (radni) trzeba skonsumować. I pewnie niedługo nastąpią kolejne zmiany:

http://zdunskawola.naszemiasto.pl/artykul/kontrola-w-mdk-wykazala-nieprawidlowosci-winni-nie-zostana,3260904,art,t,id,tm.html

https://ireneuszkrzesnicki.wordpress.com/2015/01/31/zombie-pozera-sie-nawzajem

Nie wiem czy będzie szczypanko, czy "pierwsza krew" ale wiadomo, że mecz forumowcy kontra dawni forumowcy dopiero się zaczyna :) Na mieście mówią, że prezydent nazywa się teraz inaczej. Nie jest to Piotr ale Czesław. Kto wie, kto wie...

Widać, że niektóre media nie mają o czym pisać. Zmiana dyrektyw spowodowała, że autentycznie się nudzą. Przecież ile można sprzedawać ten sam serial? Ale z niecierpliwością czekają na....kolejną zmianę. Nie wierzycie? Zajrzyjcie do ostatniego i wcześniejszego (269 i 267) numeru darmówki rozrzucanej po domach. 

W ostatnim numerze na leadzie mamy czytelną aluzję, która daje do myślenia: "Głównie głosami radnych PiS przyjęto budżet..." a we wcześniejszym jako podpis do zdjęcia (trzecia strona): "Pojawiło się tylko dwóch posłów PiS." 

Łatwo przewidzieć, co będzie dalej. Najpierw delikatne aluzje, sączenie, a jak będzie trzeba walną z grubej rury i za całe zło będą odpowiadać radni PiS. Taka będzie narracja pana Niedźwieckiego i jego tuby medialnej. A potem wrócą bezpartyjni.

Ciekawostki z łączki telezajączka, nie ma już "nieocenionego" pana Gintera:

http://www.zdunskawola.pl/portal_new/portal?id=468103

Wspaniała ironia! Hiszpania!
http://ec.europa.eu/polska/news/archives/2007/071011_pl.htm

Ciekawe też, co słychać u lepiących garnki?

A pytania do prezydenta lekko zdechnięte:
http://www.zdunskawola.pl/www/portal?id=65748  

środa, 14 stycznia 2015

Mity władzy

Nowy rok i nowa karuzela stołków :)

Mity są potrzebne i władzom i ludziom. Obu grupom ułatwiają życie. Nietrudno się domyślić, że mitologie skupiają się na pozorowaniu ruchu, zmian i ulepszaniu miast, wsi i miasteczek. Nieważne jak, ważne, że "coś się tam rusza." Mitologia sprawdza się na górze i na dole układu.

Mit pierwszy - fachowcy. Najlepsi z najlepszych bo nasi a jak nie nasi to będą nasi. Jeśli się nie sprawdzają, trzeba ich wymienić na jeszcze lepszych fachowców. Fachowcy okazują się nie być fachowcami? Cóż, taki klimat mamy, zawinił czynnik ludzki a na pewno opozycja rzucająca kłody pod nogi i ten yyyyyyyyyyyy ;)

Mit drugi - rozwój, zmiana, ruch. Nie wymaga komentarza. Pozorowanie ruchu zazwyczaj następuje poprzez zmiany kadrowe i 17 konferencji o tym, że już niedługo będzie lepiej, otrzymamy środki zewnętrzne i składamy wnioski. Dobra inwestycja mogąca się "sprzedać" wizualnie jest doskonałym tłem dla zmian kadrowych i pomniejszych interesików. Parki, rewitalizacje, odnowy i przemowy. Okrągłe zdania o niczym i igrzyska. Chleb niech każdy sobie sam wykombinuje.

Mit trzeci - ratusz. Obiekt ratuszopochodny, centrum tamtego i jeszcze owego miał być i zapewne według wielu jest, źródłem całej pozytywnej energii miasta, rozwiązaniem problemów i "cywilizacyjnym" skokiem okiennym na najbliższe 200 lat. Niestety, wielu młodszych i starszych (głównie) chciało i nabrało się na ten mit wychodząc z jakże pozytywnego założenia, że należy się coś od życia a potem choćby i potop :)

Mit czwarty - wszystko dla ludu i przez lud w kierunku kontynuacji dla przyszłości.
Władze zwykle przekonują, że działają dla mieszkańców. Nic o nas bez nas. A na pewno, będzie dobrze jeśli wspólnie będziemy robić za słupy dla władzy - pożyteczni idioci. Nie wystarczy, że macie mówić "ratusz jest cool", macie kochać ratusz bo np. autorytety dały nagrodę. Zmuszanie do ukochania dowodzi: kompleksów, strachu i pychy. Władze wszelakie doskonale zdają sobie sprawę, że są maszkaronem złożonym z próżności, głupoty, lokalnych interesików i...obojętności połowy uprawnionych do głosowania.

Jak zwalczać mitologię? Nie da się na 100%. Lepiej stworzyć własne...