Nabory

Samo stwierdzenie "konkurencyjny nabór" wywołuje wśród wtajemniczonych salwy śmiechu. Zresztą nie jest to specyfika zduńskowolska. Im wyżej, tym gorzej. Ale trafiają się i dobrze przygotowane konkursy i nawet uczciwe. To także świadczy o klasie władzy. Wiadomo, że nikt nigdy nie ma tylu ludzi żeby obsadzić wszystkie stołki i należy się podeprzeć zwykłymi albo nie do końca "swoimi." Niemniej fakt, że na mieście wróble ćwierkają przed ogłoszeniem wyników konkursu kto wygrał, uważam za nieciekawy. Podobnie jak eliminowanie kandydatów z miasta na rzecz innych z bliższych i dalszych wsi, miast i miasteczek. Łup polityczny łupem ale ludzie, dyrektorami się bywa, człowiekiem jest się zawsze. Sami się przekonacie jak przyjdzie inna władza.

Czytam na naszym.fm wpis, że jeden z kandydatów odwołał się od wyników i planuje dalsze kroki:


Obojętnie czy sprawa skończy się niczym czy unieważnieniem konkursu by nie rzec dalej aż się prosi o podsumowanie: macie to, na co zasłużyliście. Gdyby za każdym razem obywatele szli do sądu i miasto przegrałoby co trzecią czy czwartą sprawę albo płaciło odszkodowania lub grzywny, może wtedy ktoś w urzędzie, podszedłby w miarę poważnie do "urzędniczenia."

Oprócz wskazanego faktu składu komisji konkursowej są wg mnie wątpliwości co do jej kompetencji merytorycznych. Przypominam sobie sprawę muzeum (przez znajomego), gdzie w wymaganiach podano znajomość rozmaitych ustaw a nijak tego nie zweryfikowano. Nie było testu, na rozmowie kwalifikacyjnej padały dość głupawe pytania a oddanie sensu odpowiedzi kandydatów było na poziomie marniutkim. Dwuetapowość konkursu powoduje naginanie punktacji pod 'swojego' kandydata. Dostanie on więcej na rozmowie nawet jeśli test poszedł nie bardzo. Później wśród maksymalnie pięciu wybierze się odpowiedniego :) Całkowicie pomijam temat umów na zastępstwo, zatrudnianie jako "pomoc administracyjna" czy awansowanie wewnętrzne przypadkowych ludzi.

Jeśli nie macie nic przeciwko takim ustawkom, przypomnę, że dzięki takim "merytorycznym" pracownikom zdarzają się wtopy z różnymi funduszami unijnymi i ich rozliczaniem czy lepsze kawałki.