niedziela, 7 lipca 2013

Las rzeczy czyli śmieci wakacyjne

Wakacje. Czas urlopów, ściemy, słońca i komarów. Przygodne miłostki, lody i upały. W wakacje nawet zwierzęta i politycy mówią ludzkim głosem, inni niestety idą w zaparte i bredzą niczym wafelek pod kołami tira. Na zduńskowolskiej antyscenie politycznej wakacje są czasem przegrupowania szeregów i zliczania słupów od czarnej roboty. Konferencje w plenerze, opalone twarze, upalone miejsca :) Nadal żyjąc w klimacie śmieci warto zwrócić uwagę na pojawiające się tu i ówdzie pojemniki na szkło (zwykle jednego rodzaju aby nie było nudno).

Do mieszkań i domów w sobotę trafiła anonimowa ulotka sygnowana jedynie treścią na końcu: "Kampania współfinansowana ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi." Ulotka ma bardzo pozytywny tytuł: "Jak prawidłowo segregować odpady?" z pięknym logo "Zielona strona Zduńskiej Woli." Przydatna rzecz, szkoda, że trochę późno. Tego typu ulotki powinny trafić do nas, mieszkańców co najmniej dwa tygodnie przed wejściem w życie wiadomego bubla prawnego wyprodukowanego w pocie czoła przez PO (gdyby ktoś zapomniał). Ulotka nie jest podpisana, nikt się nie przyznał. Nie wiadomo, czy środki z WFOŚiGW zostały zdobyte przez urząd miasta, gminy a może starostwo, bo przecież chyba nie przez spółdzielnię mieszkaniową? Znając życie będzie to urząd miasta a ulotki były zamówione kilka miesięcy i przeleżały pod biurkiem arcyważnego inspektora. Ktoś inny wygrzebał i na szybciora dostarczono prawie tydzień po wejściu w życie śmiećUstawy (jak ujął pewien komentator: POtrashka):



Ze spraw mniej widocznych ale też drażniących, fotoradar, którego obecność do tej pory sygnalizowały znaki w ciągu ulic Bocznej, Sokolej, Łąkowej i Orione, jak ładnie niegdyś napisano, objawił się w pełnej krasie w tygodniu po prawej przy samym skręcie w lewo w kierunku Kępiny. Objawił się w postaci dwóch strażników z maszynerią ;) Biorąc pod uwagę poprawki na wakacje, można pewnie ich oczekiwać w tygodniu albo piątek w godzinach popołudniowo-wieczornych. Kierowcy, uważajcie i nie dokładajcie się do szklanego domu :)

Inną sprawą drażniącą (bez głupich skojarzeń) jest kwestia zielonego światła przy skręcie w lewo z ulicy Spacerowej w Łaską przy gimnazjum i Lidlu. Nie wiem kto to ustawiał ale coś chyba ostatnio się zepsuło, zielone światło na skręcie w lewo świeci się, żebym nie przesadził, 10 sekund? A może mniej? Przejadą dwa, trzy auta przy dobrych wiatrach :) A w przypadku gdy przed nimi jest rowerzysta, bywa różnie.

Na zakończenie dziwnego wpisu o niczym czas się zrelaksować. Mały landszaft z kaczkami i nie tylko:







1 komentarz:

  1. http://www.wprost.pl/ar/406994/Bialystok-mieszkancy-oddaja-smieci-prezydentowi-miasta/
    ;)

    OdpowiedzUsuń