Kim jesteś? Dokąd zmierzasz? Czemu akurat taki blog a nie inny? Zauważaj pozytywy. Nie bądź czarnowidzem. Takie pytania pojawiają się często pod komentarzami na blogach, gdzie zdarza mi się zamieścić jakiś komentarz. Ludzie mają dziwną tendencję upraszczania (może wzorują się na brzytwie Ockhama?) aż do granic przesady.
Upraszczają tak bardzo, że robi się to śmieszne. Jeśli opisujesz władze miejskie na pewno masz coś wspólnego z obozem starosty, szczególnie, że sprawy powiatu raczej rzadko pojawiają się na blogu. Krytykujesz i obnażasz głupotę czy złe działania, do czego masz prawo, na pewno jesteś zwolennikiem starego ładu i układu. Doskonale wiem, skąd wychodzą te "spontaniczne" komentarze i dlaczego kolejny blog nieprawomyślny z linią obecnej (oby jak najkrócej) władzy w mieście tak uwiera. No bo jak można nie kochać uśmiechniętego historyka prężącego się do mediów, lansującego szklany dom, garnitur i opaleniznę? Gdyby jeszcze uczestniczył on w blokadach, wtedy zrozumiem ;) A tak, słabizna. Pod każdym względem.
Przechodząc do sedna pytania drążącego niecierpliwych panów i panie, urzędników, asystentów i doradców, mniej i bardziej spacerujących po mieście i udających, że ich zajęcia wnoszą coś szczególnego do życia mieszkańców i miasta, napiszę, że zwykle podobne blogi są dziełem zbiorowym. Grupa fascynatów, hobbystów, mieszkańców zaniepokojonych wieloma sprawami pod rządami NPWDM (najgorszego prezydenta w dziejach miasta) organizuje się i zbiera materiały, pisze, komentuje, opisuje i pomaga w ramach swoich możliwości. Kim zatem na pewno nie jestem?
- Zenonem Rzeźniczakiem,
- Wojciechem Rychlikiem,
- Joanną Jarosławską,
- Hanną Iwaniuk,
- Konradem Pokorą,
- Przemysławem Ginterem,
- Tomaszem Polkowskim,
- Krzysztofem Jędrzejewskim,
- Ireneuszem Krześnickim,
- Jackiem Walczakiem,
- Robertem Florczakiem,
- Markiem Podsadniakiem,
- Marcinem Łabędzkim,
- Dariuszem Jońskim,
- Jerzym Chrzanowskim,
- Tomaszem Juszczakiem,
- Krystyną Bąk,
- Karolem Szukalskim,
- .....
Mógłbym napisać w tym miejscu podobnie jak Prokrastynator, że pochlebia mi itp. itd. ale nie napiszę. Nie pochlebia mi, co najwyżej bawi. Znam wszystkich z listy (z mediów) ale nie jestem (jeśli ktoś odniósł podobne wrażenie) Wincentym :D ani Donaldem czy Jarosławem. Jestem zwykłym mieszkańcem Zduńskiej Woli, podobnie jak inni tworzący bloga. Interesuje mnie miasto, mieszkańcy i ich życie. To nie jest blog do lansowania się ani do budowania kampanii PR. To blog o realnych problemach i nieudolnych działaniach władz. Udolne rzeczy też się pojawiają i będą pojawiać, podobnie jak pozytywy cieszące oko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz