czwartek, 16 maja 2013

Cztery herby Zduńskiej Woli czyli dwa w jednym

Nasz herb czyli "znak" miejski jest bardzo dobrą wizytówką Zduńskiej Woli. Oryginalny, niekonwencjonalny, przyciągający uwagę. Niemniej, jego forma nie jest prawidłowa i problem z herbem (znakiem) stanowi jeden z wielu problemów narastających, którym nikt się nie chce zająć. Idę o zakład, że ze względu na pieniądze. Taki byłby oficjalny przekaz. Koszty wymiany ble ble ble, chaos związany z ble ble ble oraz patriotyzm lokalny ble ble ble :)

Tak ale przecież nikt nie chce całkowicie zmieniać znaku miejskiego więc dwa argumenty odpadają a trzeci, związany z kosztami jest mało wiarygodny, jeśli weźmiemy pod uwagę ciągłe zmiany organizacyjne w samym urzędzie miasta (który zresztą powinien zwać się miejskim a rada miasta, miejską, starsi nazywają ciągle: prezydium). Koszty nowych tabliczek i pieczątek z pewnością i tak są większe niż jeden mały ruch ręką aby znak miejski stał się prawidłowy. W innych miastach zamawiane są papiery z herbem (zwykłe i ozdobne), u nas wątpię żeby był taki zwyczaj i po prostu drukuje się odpowiednie formularze ze wzoru.

Sięgam do artykułu "Cztery herby Zduńskiej Woli" autorstwa Marka Adamczewskiego i Józefa Śmiałowskiego zamieszczonego w "Heraldyce samorządowej II Rzeczypospolitej (1918- 1939). Materiały sesji naukowej Włocławek 24-25 października 2001 r.", red. S.K. Kuczyński Włocławek 2002, strony 169-183. Gdyby ktoś nie kojarzył: prof. Śmiałowski napisał między innymi monografię o naszym mieście i wiele innych mniejszych artykułów przyczynkowych. Prof. Adamczewski zajmuje się między innymi heraldyką. Obaj wywodzą się z łódzkiego środowiska historycznego (prof. Śmiałowski zmarł w 2003 r.).
Jak piszą autorzy artykułu:

"Forma znaku Zduńskiej Woli świadczy o nikłej wiedzy heraldycznej twórców godła. Dobór jego treści, jak również walka o utrzymanie tej formy znaku (o czym niżej), wystawia jednocześnie i dobre, i złe świadectwo władzom miejskim."

Prawidłowym godłem powinien być znak z trzema pszczółkami ale po 1915 zrezygnowano z tej symboliki.

"Po określeniu przez ustawodawcę państwowych procedur uchwalania herbów miejskich w Drugiej Rzeczypospolitej (nastąpiło to dopiero w 1930 r.) Rada Miejska Zduńskiej Woli, na wniosek Magistratu, postanowiła zalegalizować herb używany przynajmniej od 1915 r., i w dniu 21 czerwca 1933 r. wystąpiła do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z prośbą o zatwierdzenie herbu. We wniosku znalazło się zdanie nieprawdziwe, jakoby znak w prezentowanej postaci - dwa herby szlacheckie - towarzyszył mieszkańcom Zduńskiej Woli od chwili lokacji miasta, czyli od 1825 r. Sądzić można, że wnioskodawca chciał argumentem historycznym przesądzić sprawę nadania herbu. Jednakowoż wśród pozytywnych decyzji MSW nie znajdujemy opinii na temat herbu Zduńskiej Woli. Nie wiemy, czy herb został odrzucony z uwagi na swój charakter, czy też może wniosek nie wpłynął do Ministerstwa lub też wpłynął późno i w związku z tym nie został rozpatrzony do wybuchu wojny."

W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku próbowano oswoić mieszkańców z formą herbu z ulami ale nie wyszło. "Łażące muchy" nie znalazły uznania wśród Zduńskowolan :) 23 kwietnia 1976 r. MRN ustanowiła znak miejski, którym został znany nam "zaadoptowany znak heraldyczny rodowy założycieli miasta". W 1990 podjęto uchwałę w sprawie herbu i pieczęci a w 1993 r. - w sprawie barw, flagi i hejnału.
W 1992 wątpliwości co do znaku zgłosiła Mennica Państwowa: obecny znak to dwa herby i jeszcze są znakami małżeńskimi a zatem nie pasują do symboliki samorządowej.
Autorzy podsumowują artykuł stwierdzeniem, że:

"Nie ulega wątpliwości, iż Zduńska Wola posługuje się obecnie znakiem uchwalonym zgodnie z obowiązującym dziś prawem o herbach jednostek samorządowych. Nie można też kwestionować (przynajmniej w części dotyczącej Prawdzica) treści, jakich jest on nośnikiem, szczególnie, gdy uwzględnimy zwyczaje heraldyczne obowiązujące w polskiej heraldyce doby przedrozbiorowej. 
(...) Wątpliwości historyków i heraldyków musi budzić jednak forma graficzna znaku. Jest ona całkowicie sprzeczna ze zwyczajami polskiej heraldyki samorządowej."
Narastający problem ze znakiem wydaje się trudny do rozwiązania. A tak nie jest. Wystarczy przedzielić na jednej tarczy oba znaki.



Herb Ozorkowa:


2 komentarze:

  1. Herb mamy taki jak mamy. Trudno. Natomiast skąd się wzięły barwy na fladze miasta? Tego już nie kumam. Z herbu?
    WEB.er

    OdpowiedzUsuń
  2. Sam chciałbym wiedzieć :D W przypadku powiatu czy gminy symbolika jest czytelna.

    OdpowiedzUsuń