Pewien "wielbiciel" bloga zmotywował mnie do bliższego przyjrzenia się przebudowie ulicy Zielonej na odcinku między ulicą Kilińskiego i Dąbrowskiego. "Wielbiciel" zasugerował, że nie potrafię cieszyć się "nowościami." Wiadomo, nowa ulica, nowe latarnie, nowe drzewa. Stop. Nie ma drzew? Nie ma. Zadziałał rzeźnik drzew. Przy okazji kolejnych modernizacji odcinków dróg w naszym mieście pojawiają się te same tłumaczenia, które są dla mnie nieco głupawe (i powiat i miasto). Rozumiem, że drzewa mogą być chore, mogą rozbijać chodniki, w końcu - przeszkadzać kierowcom. Sens przesłania jest taki, że gdyby nie drzewa nie byłoby ofiar i rannych. A może jest odwrotnie? Typowe wylewanie dziecka z kąpielą. Równie dobrze można napisać, że urządzenia elektryczne są groźne albo zdelegalizować noże w kuchni.
Czy aby faktycznie trzeba wyciąć wszystkie drzewa? Gdzie nowe nasadzenia? Nic by się nie stało, gdyby nasi "rządcy" wysupłali co miesiąc parę groszy ze swych "nędznych" pensyjek (tak na oko pięć razy większe niż nasze!) i kupili z 10 drzewek i w czynie społecznym machnęliby łopatą. Pomyślcie, co za PR, co za lans. Krzepa, goła klata, biceps, barki, browarki, ekhm...może ciąg dalszy innym razem :)
Latarenki ozdobne są takie jak koń. Każdy widzi (lub za chwilę zobaczy). Są za nisko. Co do ich stylu nie będę się wypowiadał bo mnie akurat się nie podobają (znowu krytyka!). Drzew brakuje, ścieżek nie ma. Ale poszukajmy pozytywów: w końcu będzie można normalnie przejechać ulicą bez łamania kół i amortyzatorów, w zależności od środka transportu. Piesi nie będą chodzić z latarką ani gryźć ziemi przy bliskim spotkaniu IV stopnia z glebą.
Ale czy nie można robić wszystkiego porządniej? Zarówno powiat jak i miasto stosują zasadę: zróbmy, przetnijmy i zapomnijmy. Takie byle co na odwal się. Typowo polskie. I w zeszyciku prowadzonym przez sekretarkę dopiszemy kolejną pozycję ku chwale szarej eminencji łyskającej okiem zza okulara...
http://zdunskawola.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1891332,zdunska-wola-remont-ulicy-zielonej-zdjecia,id,t.html
"W zakresie inwestycji jest budowa jezdni, chodników, ścieżek rowerowych, zjazdów i parkingów."
Rzeźnik Drzew. Świetny zbiór opowiadań niejakiego Andrzeja Pilipiuka. Widzę że bloger tak jak Porkrastynator tez czytał ten zbiór opowiadań. Czyżby Prokrastynatorowi nie wystarczyło pisanie jednego bloga i piszę też drugiego bloga o troszkę innym charakterze ? Hę ?
OdpowiedzUsuńJestem wielkim fanem Pilipiuka chociaż akurat "Trucizna" była słabsza ale już "Wampira z MO" czyta się nieźle. Lubię Pilipiuka z wielu powodów bo np. wertuje sporo książek żeby wydobyć tło historyczne i ciekawostki, o których mało kto wie a na pewno nie uczą w szkołach.
OdpowiedzUsuńJesteśmy różnymi bytami i mamy różne blogi :)
Pozdrawiam
Parking koło przedszkola "przeraża" swoją "wielkością".
OdpowiedzUsuńPewnie niedługo się dowiemy, że to jednak ścieżka rowerowa jest ;)
OdpowiedzUsuńTo czerwone to pewnie droga dla rowerów (DDR). Skoro tak czemu to cholerstwo jest poprzecinane wjazdami do posesji? Kolejny raz widzimy ignorancję projektanta. To samochód ma być gościem na DDR-ze a nie rowerzysta na swojej drodze.
OdpowiedzUsuńJak widać na zdjęciach latarnie stoją bliżej niż 20cm od drogi rowerowej. Ciekawe, czy nadzór budowlany to spostrzeże, czy poziomem niekompetencji dorównuje projektantowi?
DROGA ROWEROWA NA UL.ZIELONEJ JEST NIEPOTRZEBNA!
Ze względu na umiejscowienie przedszkola, dwóch urzędów, bloków mieszkalnych i kilku knajp powinna być tam wprowadzona strefa 30. Na odpowiednio szerokich chodnikach możliwość parkowania. Rowerzyści na asfalcie znakomicie uspokajają ruch samochodowy. Tylko nasi włodarze jeszcze do tego nie dorośli.
WEB.er
Jak nie kocham urzędu miasta, to takich wpisów też nie cierpię. Zaraz się okaże że ścieżka rowerowa powinna nieprzerwanym ciągiem przecinać jezdnię i chodnik oczywiście też, bo przecież kierowcy samochodów to użytkownicy ruchu trzeciej kategorii.
UsuńTwoim zdaniem te latarnie zagrażają rowerzystom? To każdy pieszy który stoi, lub idzie krawędzią chodnika, bliżej niż 20 cm. od ścieżki rowerowej też rowerzystom zagraża w takim samym stopniu. Co za bzdura!
Droga dla rowerów jest potrzebna, trzeba być ostro skrzywionym żeby rowerzystami, ich życiem i zdrowiem poprawiać bezpieczeństwo na jezdni.
Jak rowerzyści uspokajają ruch, to przykujmy na stałe po jednym przed każdą szkołą do asfaltu i będzie bezpieczniej.
Strefa trzydzieści jest tam dokładnie niepotrzebna. Parkowanie samochodów na chodnikach. Następna bzdura. Każdy wysiadający i wsiadający do samochodu zgarnia drzwiami rowerzystę z jezdni, a przy pośpiechu przed przedszkolem i przy złej pogodzie o to nie trudno.
Po co karmisz ludzi swoimi chorymi pomysłami? Zostaw to dla siebie.
"Każdy wysiadający i wsiadający do samochodu zgarnia drzwiami rowerzystę z jezdni, a przy pośpiechu przed przedszkolem i przy złej pogodzie o to nie trudno."
UsuńFaktycznie dawno nie jechałem po Żeromskiego i nie widziałem zwałów martwych rowerzystów, którzy dostali w ryj drzwiami.
Zaraz się okaże że ścieżka rowerowa powinna nieprzerwanym ciągiem przecinać jezdnię i chodnik oczywiście też, bo przecież kierowcy samochodów to użytkownicy ruchu trzeciej kategorii"
UsuńOt i masz przykład z... i nie jest to Berlin
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQTqPbGXCvtc0RJtjaZ_2nw1dGSpYpubX8XhsuXaEHFFGV8GVrt
WEB.er
To różowe coś momentami fajnie się kończy (teoretycznie tam powinny być zjazdy), np. naprzeciwko skarbówki (druga fotka od końca). Przyznaję, że dobrze się teraz rowerem jeździ (i nie tylko) na tym odcinku ulicy Zielonej :) po asfalcie.
OdpowiedzUsuńTypowe Polaczki... aż żal tego słuchać. Była Zielona gdzie jadąc/idąc wypadały plomby z zębów - ŻLE, jest nowa Zielona z nową nawierzchnią, nowymi chodnikami, dobrym oświetleniem też ŹLE albo jeszcze gorzej..Czepianie się jakiś 20cm, pisanie o jakimś rzeźniku drzew... żałosne. Brakuje Ci drzew ? to idź do parku albo wyprowadź się na wieś. Władze miasta akurat z tym mają rację drzewa na tej ulicy tylko niszczyły nawierzchnię oraz zagrażały przejeżdżającym samochodom oraz przechodzącym pieszym. Poza tym podali informację, że jakieś nowe drzewa i krzewy zostaną tam posadzone. Z tego co mi wiadomo to droga jeszcze nie jest oddana do użytku więc po co już uruchamiać swoja frustracje do życia i krytykować, krytykować cokolwiek by się nie działo dobrego czy złego. Ja się cieszę, że teraz będę mógł jeździć autem wyremontowaną ulicą Zieloną bo nareszcie wygląda jak ulica a nie pobojowisko. Dziękuję...
OdpowiedzUsuńCzas na hejty uważam za otwarty!
Wiadomo, że Zielona długo czekała na przebudowę i nikt nie neguje faktu przebudowy ale jak to u nas a szczególnie za tej władzy, pozytywne wrażenie przyćmiewają "drobnostki", które psują całość. Nadzór nad inwestycjami (oprócz jednej a i z tym pewnie będzie różnie) kuleje od ładnych paru lat i później mamy braki, fuszerki, firmy się zwijają, nie ma kto reklamacji rozpatrywać (tartan!) a wystarczyło po prostu...się przyłożyć i dbać. Prezydent musi czasem walnąć pięścią w stół a obecny, cóż ;-)
OdpowiedzUsuńTeż czytałem o nowych nasadzeniach ale znowu pojawia się problem: wybór sadzonek.
Tak pisać o drzewach może faktycznie ktoś, kto ciągle podróżuje autem niczym nasi "wybrańcy." Taki człowiek rzadko widzi prawdziwy obraz miasta.
Każdy ma prawo do krytyki i moja ZAWSZE jest adekwatna do sytuacji. Oczywiście, możesz innych, którzy chcą dobrze a pokazywanie błędów i usterek jest postawą obywatelską, wyzwać od frustratów. Nie zmieni to sytuacji, gdzie władza jest arogancka a urzędnicy łażą bez ładu i składu. Skutki takiej sytuacji widzimy na co dzień.
Trawniczki wzdłóż przedszkola są (bedą) po to, by nie stawać kołammi na tym czymś czerwonym. Rodzic przyjedzie autkiem i bezpiecznie wysadzi malucha na... trawniczek. Gdy nie będzie chciał deptać zieleni, ekologia i takie tam, będzie mógł wyjąć malca od strony jezdni. Rowerzystów mamy na tym czymś czerwonym i żadnemu nie przy.... otworzy drzwi przed nosem.
OdpowiedzUsuńWisienką na torcie jest wysepka na skrzyżowaniu z ul. Królewską.
Budowla ta jest wykonana by na środku skrzyżowania pieszy, badź rowerzysta nie został rozjechany przez samochód. I bedzie tkwił ten biedny pieszy na środku tej wysepki aż wszystkie blachosmrody sobie pojadą. Normalnie bez wysepki pieszy ( i pewnie rowerzysta - bo to czerwone chyba jest dla tych diwaków) byłby na przejściu dla pieszych i miałby pierwszeństwo (rowerzysta analogicznie na przejeździe rowerowym). A teraz pokźcie mi rowerzyste, który wjedzie na tą szykanę, tzn wysepkę. Każdy ją ominie po pięknym euroasfalciku,łammiąc wytyczne PoRD.
Wysepka ta (jesli to czerwone to DDR ) nie spełnia norm odnośnie uskoku na drogach dla rowerów. Ministerstwo infrastruktury w swoim rozporzadzeniu mówi wyrażnie "do JEDNEGO centymetra powinien być uskok". Takiego knota to chyba w całym województwie nie znajdziemy. Brawo będiemy pierwsi.
WEB.er
Znając życie dopóki nie będzie tragedii, będzie olewka. Ale w śmieciowych mediach pokażą "sukces" prezydenta. Dla równowagi powinna wychodzić gazetka z samymi fuszerkami ;-)
OdpowiedzUsuń