niedziela, 27 października 2013

Rzeczywistość znowu zaskoczyła Niedźwieckiego i prezydenta

Zima zaskoczyła drogowców. Słyszymy takie hasło co roku i pewnie nadal będziemy słuchać tłumaczeń, jak to zła zima przyszła nie w porę. A przecież wiadomo nie od dziś, że jak jest zima to musi być zimno i ślisko.
Tak samo rzeczywistość ciągle zaskakuje obecnego prezydenta i pana Niedźwieckiego, który przekazuje mu wieści. Może jest jakiś nadprezydent? Lub namiestnik?

Zaskakująca zduńskowolska rzeczywistość przejawia się a to w złych mieszkańcach, którzy nie dojrzeli do bezpartyjnych fachowców, a to znowu w malkontentach i czarnowidzach, będących zawsze na "nie" i nie zauważających jasnej strony miasta pod przewodem (nie)miłościwie nam panującego Wincentego.

Tyle pozyskanych środków unijnych, tyle odnowionych dróg, ścieżek i autostrad oraz szlaków dla pieszych, rowerzystów, ptaków, kaczek i dróg powietrznych przelotowych - to są osiągnięcia, z którymi poprzednicy nie mogą konkurować. I pamiętajcie - ratusz, kino, centrum kultury i takie tam. Niestety, pan prezydent Niedźwiecki nie zamierza się pochwalić tym, co skutecznie robi pan premier na większą skalę, szybko rosnącym zadłużeniem. O kosztach utrzymania szklanego molocha i podwyżkach podatków również cicho. Może wychodzą z założenia "największego elektryka w dziejach" - stłucz pan termometr, nie będzie gorączki?

Nie wiem co jeszcze można dopisać do bezpartyjnych partaczy i przybudówek obliczonych na stołki dla siebie, znajomych i krewnych? Czas powiedzieć im żegnaj i nie wracaj:


Przejście dla pieszych do rowu jest kolejną piękną metaforą jak droga donikąd, urywająca się znienacka. Wpis w sumie powinien znaleźć się w cyklu "Szlak Niedźwieckiego" :) 


Dlaczego targowisko? Przypomina sytuację miasta. Docelowo ma być pięknie i europejsko. Na razie bez ładu i składu byle było i dawało jakiś zysk. Nawet za cenę pogorszenia losu mieszkańców.


Kiedy w końcu mieszkańcy ulic znajdujących się w gorszym stanie niż ulica Grzybowa poczują się tak, jakby faktycznie mieszkali w mieście?

A na koniec coś optymistycznego, barwy jesieni:

Zachęcam do lektury bloga radnego Gędka, m.in. wkleja on odpowiedzi urzędu na swoje interpelacje, co z pewnością nie tylko poprawia humor ale stanowi pewien materiał do rozważań na temat kondycji intelektualnej urzędników...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz