czwartek, 7 marca 2013

Wiosenne porządki

Czuć już zapach wiosny, niedługo spadnie pierwszy wiosenny deszcz, wszystko będzie kwitło. "Przebiśniegi" pojawiały się już wcześniej, na osiedlach trochę posprzątano, na ulicach i chodnikach jest różnie. Można zbierać piasek z chodnika (na zimę przyszłą?) albo szybkim krokiem wystukiwać rytm naszego miasta bez uduszenia się kurzem. W parku praca wre. Zaczną się łataniny dróg. Kiedyś okrągły facet obiecywał krew,  łzy, pot i trud. Nam prezydent obiecuje ciągle, że Zduńska Wola zmienia się na ładniejszą (przy okazji wyludnia) i rozwijającą się (cokolwiek znaczy takie pustosłowie) a w rzeczywistości smutniejszą (bezrobocie).

W ramach kurzu i łez a pewnie i trudu mamy miejskie ulice jak marzenia reżyserów horrorów. Można stworzyć ładny zestaw ulic do natychmiastowego utwardzenia i niech nikt mi nie powie, że nie da się. Da się, o czym świadczą wcześniejsze wylewki asfaltowe na osiedlach w ramach "bieżącego utrzymania dróg." Znając życie, prezydent nie będzie oryginalny (jeśli porozumie się z panem Niedźwieckim albo na odwrót) i zaproponuje utwardzenie przez wysypanie tłucznia albo wyrównanie spychaczem. Nic to nie da o czym z pewnością mogą dużo opowiedzieć "szczęśliwi" mieszkańcy ulic z wysypanym tłuczniem. 


Ulice: Wiejska, Kacza, Prosta, Niemcewicza, Borowa, Kwiatowa, Świerkowa, Kołłątaja, Zduńska przy zalewie, Zielonogórska. Przy dobrych chęciach i nawet nie proponując full serwisu ulicznego (droga, chodnik, ścieżka rowerowa) z pewnością w ciągu roku da się zrobić co najmniej 3/4 ze wspomnianych ulic, nawet jeśli chodnik byłby tylko po jednej stronie. Ale po co? Zbudujmy ratusz. A ludzie uczciwie płacący podatki, Zduńskowolanie rodowici, nie z odzysku jak niektórzy "władcy", niech taplają się w błocie, łamią nogi, niech im zalewa podwórka i posesje albo niech w całkowitej ciemnością chodzą z latarkami. Co tam 3 czy 5 dni bez latarni na ulicach, jakieś tam posterunki energetyczne, grunt, że "nasi" mają radochę ze szklanego potworka.


Mieszkaniec ulicy Kwiatowej ma rację, doraźne równanie nic nie da. Aby pokazać skalę problemu wkleję zdjęcia zrobione wcześniej, otrzymane od innego mieszkańca ulicy:


Tak właśnie wyglądają drogi w mieście pod miłościwie nam panującym obecnym prezydentem. Nie mamy jednak powodu się martwić, prezydent ma kolejne "fantastyczne" pomysły:


Proponuję w prezencie kupić mu zestaw małego rozbiórkowego albo klocki do budowy wież, ratuszów, pałaców i kosmodromów. Zduńską Wolę niech już zostawi w spokoju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz