Kiedyś "pachołki Moskwy", dzisiaj "lewica." Ciekawe jak przed wojną przedstawiała się sprawa organizacji komunistycznych w naszym mieście. Biorąc pod uwagę strukturę narodowościową Zduńskiej Woli oraz strukturę zatrudnienia, z pewnością sympatie "rewolucyjne" nie były rzadkością. W bibliotece cyfrowej UŁ:
mamy numery "Echa Kaliskiego Ilustrowanego", w numerze 92 z 2 kwietnia 1936 możemy przeczytać taką informację:
Obecnie "lewica" nawet nie ma zamiaru wstydzić się za swoje czyny. Co więcej, osoby nie zgadzające się z ich wizjami są określane mianem "faszystów", "antysemitów" i "wsteczników." A bohaterowie ostatniego podziemia niepodległościowego wcześniej nazywani "członkami band reakcyjnych" nadal są traktowani przez "lewicowców" jak za poprzedniego ustroju. Tak właśnie wygląda polityka braku dekomunizacji w pełnej krasie.
Pamiętajmy o żołnierzach wyklętych 1 marca!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz