czwartek, 21 lutego 2013

Zima wokół nas

Prószyło, prószyło aż zasypało. Na razie jeszcze nieśmiało ale kto wie co będzie za kilka dni :)
Na ulicy Dąbrowskiego chodniki wyglądają nieźle:



 

Ulica już o wiele gorzej, co widać na boku zdjęć chodnika.
Im bliżej centrum ulica Dąbrowskiego robi się coraz bardziej...biała. Przechodząc koło urzędu miasta widzę, że przejścia są odśnieżone, niestety nie są posypane. Idąc bokiem koło osiedla Południe widzę, że gospodarze domów pięknie odśnieżyli chodniki, sypią piaskiem, solą i nawet popiołem. Przy bocznych uliczkach domków też ludzie odśnieżyli.
W parku jest odśnieżone ale również nie posypane. Dlaczego tak czepiam się posypki? Wystarczy, że przejdzie kilkadziesiąt osób po śniegu przy mrozie i robi się lodowisko.
I jak widać, mieszkańcy często są lepsi niż służby porządkowe czy wynajęte firmy. Owszem, lubię się dopowietrzyć ale w końcu płacimy za to żeby odśnieżali, więc niech to robią.
Obserwując kaczki w parku ściśnięte w kupki na lodzie mimowolnie nasunęła mnie się myśl o stąpaniu po kruchym lodzie wielu polityków...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz